Wspominał pan o stadionie Resovii, a niedawno odwołano mecz między Apklan Resovią a Miedzią Legnica, bo zalana została płyta innego miejskiego stadionu. Modernizacja tego obiektu to była fuszerka? I co dalej ze stadionem?
Chyba nie była aż taką fuszerką. Po prostu wystąpiły zaniedbania w bieżącym utrzymaniu i trosce o murawę. To udało się rozwiązać. Mimo wszystko zleciliśmy ekspertyzy, które potwierdzą, czy wszystko jest zgodnie z normami wykonane i za chwilę będziemy to wiedzieć. Ale wygląda na to, że wszystko jest w porządku.
Dużo rodziców korzysta z bonu żłobkowego wprowadzonego we wrześniu? Jest szansa, że zostanie podniesiony, zwłaszcza dla najbiedniejszych, jak chce lokalny PiS – z 300 do 500 zł?
Szansa na to jest. Dlatego będziemy to dokładanie analizować. Wypowiemy się po trzech miesiącach funkcjonowania bonu. Jeśli bon zadziała, to na pewno zrobimy kolejny krok.
Wiadomo już, kiedy może w Rzeszowie ruszyć pilotaż projektu działań rewitalizacyjnych w sferze społecznej? Czego będzie dotyczył?
Trudno powiedzieć, bo na razie analizujemy właśnie raport NIK na temat rewitalizacji w mieście. Raport jest świeży, więc trzeba przeanalizować jego zalecenia. A my będziemy korygować.
Miasto robiło symulacje swojego budżetu przy Polskim Ładzie? Duże straty będą w dochodach po planowanych obniżkach podatków?
Trudno powiedzieć, bo Polski Ład nie jest jeszcze jasno określony. Nie do końca wiemy, na czym stoimy, jeśli chodzi o dochody. Jeśli nie będzie refundacji dla samorządów za Polski Ład, to spadek w przypadku Rzeszowa będzie sięgał 100 mln zł, a wtedy nakłady na inwestycje będą niższe, a nie wyższe, niż obecnie.
Po objęciu urzędu miał pan kontakt z byłym prezydentem Tadeuszem Ferencem? Doradzał coś panu, czy raczej zniknął z życia publicznego?
Na razie, z tego co wiem, pan prezydent Tadeusz Ferenc reperuje swoje zdrowie. Jesteśmy w kontakcie. Złożył mi gratulacje po wyborach. Jesteśmy umówieni i wkrótce się spotkamy.
A czy z kontrkandydatami w wyborach, m.in. panią wojewodą Ewą Leniart czy wiceministrem sprawiedliwości Marcinem Warchołem, ma pan jakiś kontakt? Współpracują państwo na rzecz Rzeszowa?
Spotykamy się przy okazji różnych działań. Z panią wojewodą współpraca jest bardzo dobra, choćby przy akcji szczepień. Wspólnie nam zależy, aby zwiększać odsetek zaszczepionych w Rzeszowie na koronawirusa. Mamy też inne wspólne pomysły. Także z wiceministrem sprawiedliwości czasem się widujemy. Mamy strategię na rzecz poprawy bezpieczeństwa w Rzeszowie, w tym wspierania naszych OSP, i tego wszystkiego, co w ramach Funduszu Sprawiedliwości można robić. Współpraca jest niezła.