Rz: Niedawno został Pan laureatem nagrody EY Przedsiębiorca Roku. Czy to, a także inne wyróżnienia robią wrażenie na przedsiębiorcy od tylu lat obecnym na rynku?
Marcin Grzymkowski: Jest mi miło, że działalność firmy eobuwie.pl spotyka się z tak pozytywnym odbiorem, nie tylko wśród klientów, ale również w szeroko rozumianym biznesie. Ta nagroda to wielkie wyróżnienie, ale przede wszystkim zobowiązanie, nie spoczywamy na laurach, już patrzymy w przyszłość i stawiamy sobie kolejne cele.
Gdy powstawał eobuwie.pl, słychać było opinię, że butów przez internet się nie kupuje. Założyciele Zalando mają bardzo podobne wspomnienia, a jednak dzisiaj obydwie firmy to potentaci na rynku.
Jeszcze dekadę temu niespecjalnie wierzono w potencjał e-sprzedaży, nie tylko obuwia. Z perspektywy lat widać, że trendy i przyzwyczajenia czy preferencje klientów zmieniają się. Rynek obuwniczy on-line w dalszym ciągu dynamicznie rośnie –szybciej, niż tradycyjne sklepy. Nie ma się co dziwić, proszę sobie wyobrazić sklep w centrum handlowym, w którym można wybierać spośród 35 tysięcy modeli obuwia i 450 marek, dostępnych we wszystkich kolorach i rozmiarach. To oczywista przewaga nad tradycyjnym handlem, a potencjał rozwoju jest ogromny.
Eobuwie.pl związane jest od początku z Zieloną Górą. Przez 20 lat historii firmy ani razu nie było planów przeniesienia centrali do większego ośrodka. Podobno potrafi to ułatwić prowadzenie biznesu?