Reklama
Rozwiń

Tam naprawdę nie było niczego

O tym, jak z niewielkiej miejscowości w powiecie ciechanowskim wyruszył w podróż po dwa złote medale olimpijskie w pchnięciu kulą, opowiada polski sportowiec.

Publikacja: 26.04.2018 01:45

Tam naprawdę nie było niczego

Foto: AFP/Michał Cizek

Rz: Wikipedia podaje: miejsce urodzenia Nasielsk, ale miejsce pochodzenia Słończewo.

Tomasz Majewski: Z Nasielskiem mam tyle wspólnego, że się tam urodziłem, i to tylko dlatego, że w Pułtusku był akurat remont szpitala. Właśnie w Nasielsku czynna była tzw. izba porodowa. Po moich dwóch medalach olimpijskich przykręcono tam nawet pamiątkową tablicę (śmiech). Pochodzę ze Słończewa, typowej wsi na Wysoczyźnie Ciechanowskiej. To nie są okolice pełne spektakularnych zabytków czy pomników przyrody. Słończewo jest znane, oprócz mnie, z dwóch rzeczy: cudu z 1979 roku, który był znany w byłym województwie ciechanowskim, i śmierci Mieczysława Dziemieszkiewicza „Roja”, Żołnierza Wyklętego.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń