Już co trzeci turysta korzystający z bazy noclegowej na Mazowszu to obcokrajowiec. Liczba przybyszy z zagranicy tylko w zeszłym roku wrosła o ponad 8 proc. Tak wynika z danych GUS.
– Okazuje się, że liczba gości w obiektach w Warszawie rośnie szybciej niż liczba przyjeżdżających do Krakowa – mówi Dariusz Wojtal, wiceprezes Polskiej Izby Turystyki.
Nawet z Azji i Oceanii
Najwięcej turystów zagranicznych odwiedzających Mazowieckie przybyło z Europy – 944,3 tys., czyli o 4,1 proc. więcej niż przed rokiem. Europejczycy stanowili 69,2 proc. ogółu turystów zagranicznych. Województwo mazowieckie odwiedziło również: 185,4 tys. turystów z Azji, 121,6 tys. z Ameryki Północnej, 14,5 tys. z Ameryki Południowej i Środkowej oraz 13,5 tys. z Oceanii. Najmniej chętnych na wynajęcie pokoju pochodziło z Afryki.
Większość turystów zagranicznych (93 proc.) zatrzymała się w hotelach. Okazuje się, że to najważniejsi klienci hoteli z górnej półki. Stanowią 65 proc. gości hoteli pięciogwiazdkowych.
Pełne obłożenie
– Okazuje się, że mamy zbyt mało hoteli. Dlatego ceny, zwłaszcza w Warszawie, są często nieadekwatne do jakości świadczonych usług. Dobrą wiadomością jest to, że w ciągu trzech najbliższych lat przybędzie około 3 tysięcy pokoi, głównie w hotelach trzygwiazdkowych – zauważa Dariusz Wojtal. I dodaje, że warszawskie hotele mają często stuprocentowe obłożenie w weekendy, co wskazuje na to, że goście przyjeżdżają nie tylko w celach biznesowych, ale i turystycznych.