Nie zaszkodził zimny maj, mieszana pogoda w ciągu długiego weekendu w Boże Ciało. Polacy, a coraz częściej także cudzoziemcy, chcą jeździć nad polskie morze.
– To prawda, w tym roku wyraźnie wzrosło zainteresowanie polskim morzem – mówi Katarzyna Obrochta z wyszukiwarki noclegów Trivago. Według danych Trivago to zainteresowanie wzrosło, zależnie od miejscowości od 29 do nawet 119 procent. Ten rekord należy do nadal niewielkiej osady rybackiej Rewal, bo okazuje się, że wakacje wcale niekoniecznie trzeba spędzić w luksusowym kurorcie. Tylko że za tym wzrostem popularności Rewala poszły także w górę ceny. Średnia „klikana” w Trivago w czasie ubiegłego lata wyniosła w przypadku tej gminy 319 złotych za pokój. W tym roku jest to już 406 złotych.
Ale i ceny w innych miejscowościach także poszły w górę.
Ponieważ zainteresowanie wakacjami w Kołobrzegu wzrosło o 79 proc. (wg Trivago), to cena za nocleg zwiększyła się z 442 złotych w roku 2016 do 573 złotych latem 2017. W przypadku Mielna zainteresowanie jest większe o 90 proc., a ceny podskoczyły z 298 do 373 złotych. Podobnie jest w kurortach w województwie pomorskim.
Średnia cena noclegu w Ustce wynosiła rok temu 292 złote, tego lata trzeba zapłacić 350 złotych, a i tak zainteresowanie spędzeniem urlopu w tym kurorcie wzrosła aż o 109 proc. Niewiele taniej jest w Łebie, gdzie turystów będzie w tym roku przynajmniej o 79 proc. więcej i są oni gotowi zapłacić za nocleg 326 złotych, podczas gdy rok temu wiązało się to z wydatkiem 269 złotych.