Kiedy pod koniec kwietnia FC Salzburg, juniorska filia klubu Red Bull Salzburg, wygrywał Młodzieżową Ligę Mistrzów, Piotr Grzybko nie spał przez całą noc. Najpierw oglądał mecz, potem wysyłał gratulacje do Bartka Żynela, przyjmował wiadomości z gratulacjami. Nie mógł spać, włączył sobie powtórkę jedną, drugą. Tak trenerowi z Akademii Piłkarskiej Jagiellonii Białystok upłynęła noc z 24 na 25 kwietnia. Położył się nad ranem, choć nadal ze wzruszenia nie mógł zasnąć.
Urodził się bramkarzem
– Dla Bartka ja i Tomek Kulhawik byliśmy jak rodzice. Znamy go od pieluch. Prawie uczyliśmy go wiązać buty. Też się z nami związał. W Białymstoku opiekowała się nim głównie babcia, a jego drugim domem było zawsze boisko. Tam czuł się najlepiej – opowiada „Rzeczpospolitej” Piotr Grzybko. Na pierwszy trening Bartek przyszedł, mając osiem lat. Od zawsze chciał być bramkarzem. Jeśliby zresztą sam tej pozycji nie wybrał, zrobiliby to za niego trenerzy Grzybko i Kulhawik.
Mówią o nim, że był ulepiony z innej gliny. Poruszał się inaczej niż rówieśnicy, do tego zwinny, gibki, wygimnastykowany. – Urodził się bramkarzem – mówią szkoleniowcy. Wyróżniał się też dojrzałością. Wiedział, do czego chce w życiu dojść. Nie marzył jak dziecko, ale jak dorosły jasno wytyczył sobie ścieżkę kariery. Ta przedwczesna dorosłość sprawiała, że był naturalnym liderem drużyny Jagiellonii z rocznika 1998.
W turniejach juniorów o mistrzostwo Polski Żynel wybierany był na najlepszego bramkarza. Takie wyróżnienia nie mogły pozostać niezauważone. Młodzieżowe rozgrywki to także w Polsce piłkarski bazar. Zjeżdżają na takie turnieje trenerzy, skauci, menedżerowie. Jeśli ktoś się wyróżnia, dostaje propozycje testów. Nastoletni bramkarz Jagiellonii miał kilka ofert – z Arsenalu, Liverpoolu, Red Bull Salzburg. Trenerzy, którzy wiedzieli, że nie zatrzymają wychowanka, doradzili mu tylko, żeby nie zaczynał w wielkich klubach. Konkurencja nawet na poziomie juniorów jest tak ogromna, że łatwo można wypaść z obiegu. Za transfer 16-letniego bramkarza do Red Bull Salzburg Jagiellonia otrzymała 100 tys. euro, szkoleniowcy satysfakcję. Żynel podpisał trzyletni kontrakt.