Wszystkie podpisały się pod apelem do biznesu: „Pracodawco, przedsiębiorco! Planujesz rozwój, stawiasz sobie cele, oczekujesz efektów, chcesz mieć stabilizację finansową. Ja też. Nie bój się mnie zatrudnić, nie traktuj jedynie w kategorii kosztów. Niechaj bycie mamą bądź chęć zostania nią nie przekreśla mojej szansy na realizowanie zawodowych pasji i ambicji”.
O dylematach związanych z macierzyństwem i pracą opowiadała w Sulisławiu Elżbieta Bieńkowska, unijna komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług. – Sama źle zareagowałam, kiedy kilkanaście lat temu moja najbliższa koleżanka w urzędzie marszałkowskim przyszła i powiedziała, że jest w ciąży. Pomyślałam wtedy: Co my zrobimy?! Boże, zniknie mi na pół roku. To było złe podejście, bo przecież kobieta, która urodzi dziecko i jest w pracy traktowana fair, daje z siebie 150 proc. mocy, trzeba jej tylko w tym pomóc – mówiła komisarz.
Marszałek Andrzej Buła podkreślał, że są pieniądze na tego typu inicjatywy. – Jesteśmy w trakcie realizacji wielu projektów związanych z opieką nad osobami starszymi, z godzeniem życia prywatnego i zawodowego, rozpoczęliśmy projekty dla mam, które urodzą dziecko wymagające wsparcia – mówił. – Ale żeby te miliony euro trafiły do kobiet i rodzin w regionie, potrzebna jest informacja. Liczę, że te 160 pań, które są obecne, pań bardzo aktywnych w swoich środowiskach, dotrze do osób, które nie mają odwagi do działania. Czekają w zaciszu swoich domów i potrzebują wsparcia – dodawał.
Dla pań zaangażowanych w projekt ważna jest wymiana doświadczeń. Uczestniczki mówiły więc o swoich problemach – matek kilkorga dzieci na pełnym etacie, matek dzieci niepełnosprawnych. Podawały sposoby radzenia sobie ze stresem, przeciążeniami, namiarem obowiązków.
Agnieszka Żyrek, matka trzech chłopców, inżynier budownictwa, pracuje jako inspektor budowlany i mówi o sobie, że „na co dzień porusza się w męskim świecie”. Jej sposobem na stres jest bieganie. Bierze udział w maratonach i krótszych biegach.
– Robię to po to, aby się odstresować i w myśl zasady: wysiłek fizyczny dla higieny psychicznej – przyznała na antenie publicznego radia.