Rz: Co mogą zyskać polskie firmy na rządowym planie rozwoju elektromobilności? Jakie warunki muszą spełniać, by w nim uczestniczyć?
Karol Zarajczyk: Mogą bardzo dużo, zważywszy, że wcześniej nie było żadnych tradycji w produkcji pojazdów elektrycznych. Program to ogromna szansa dla firm takich jak Ursus, które na pierwszym miejscu stawiają produkcję pojazdów zeroemisyjnych. To przede wszystkim dostęp do państwowego zaplecza, jak analizy prawne, studia wykonalności, plany strategiczne. W ramach partnerstwa publiczno-prywatnego Ursus może kreować rewolucję ekologiczną, w której już teraz bierze czynny udział i konkuruje z zagranicznymi podmiotami. Oczywiście to wymaga jeszcze wielu faz konsultacji, ale obecne plany ministra Morawieckiego są bardzo obiecujące.