Reklama

Koniec pewnej postaci

Czy można pisać powieści o Lubelszczyźnie, a jednocześnie nie dać się zamknąć w szufladzie z napisem „pisarz lubelski”? Przykład Marcina Wrońskiego pokazuje, że to możliwe, choć niekiedy bardzo trudne.

Publikacja: 11.05.2017 22:30

Marcin Wroński: – Mnie naprawdę chodzi w życiu tylko o to, żeby odpowiednio ważyć proporcje.

Marcin Wroński: – Mnie naprawdę chodzi w życiu tylko o to, żeby odpowiednio ważyć proporcje.

Foto: materiały prasowe

Ma słabość do boksu, papierosów i alkoholu. Nie trzymają się go pieniądze, przyjaciele i kobiety. W lubelskiej policji jednak nie ma sobie równych. Urodził się za caratu, dojrzewał w II Rzeczypospolitej, a na stare lata na własnej skórze doświadczył stalinizmu. Tak prezentuje się sylwetka komisarza Zygmunta Maciejewskiego, stworzona przez lubelskiego pisarza Marcina Wrońskiego. Przez dekadę „Zyga” stał się bohaterem jednego z najpopularniejszych i najbardziej docenianych cykli retrokryminałów w Polsce.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama