Zwiększy to kwotę miliarda złotych, jaką Niemcy wspólnie z amerykańskim General Electric wydadzą na budowę w pobliżu Środy Śląskiej zakładów zajmujących się serwisowaniem silników lotniczych. I zapewni, że inwestor nie będzie miał kłopotu z odpowiednią kadrą. Osoby, które pozytywnie ukończą szkolenia w ośrodku, mają ogromne szanse na pracę w XEOS – joint venture Lufthansy i GE.
Większość inwestycji zagranicznych w Polsce daje przede wszystkim pracę budowlańcom, potem dopiero zaczynają się poszukiwania wyszkolonych pracowników, najczęściej takich, którzy chętnie zmienią miejsce zatrudnienia. Ale coraz częściej zagraniczny biznes w naszym kraju zaczyna się rozglądać również za inżynierami. Masowy napływ inwestycji produkcyjnych powoduje braki na rynku wysoko wykwalifikowanych fachowców. Rynek pracy „wysusza się” już w Czechach, na Węgrzech, ale przede wszystkim na Słowacji. To małe kraje, a inwestycje przede wszystkim w motoryzacji generują popyt na taką kadrę.
Polska jest większa, więc i inżynierów jest więcej. Ale ponieważ są cenieni, znają języki obce, łatwo znajdują pracę za granicą. Stąd też w regionach, gdzie takich inwestycji jest najwięcej, pojawiają się braki kadrowe.
Cenieni na świecie
O kłopotach z inżynierami nie tylko w Polsce, ale i w regionie informują także łowcy głów. Z raportu Walo Recruitment wynika, że i w kraju rośnie liczba wakatów dla osób z wykształceniem technicznym. – Polscy inżynierowie są cenieni na świecie za świetne wykształcenie i duże ambicje, które zwykle już na trzecim roku studiów owocują zdobywaniem pierwszych doświadczeń zawodowych. Decyzja o studiach na kierunkach technicznych to dla Polaków świadomy wybór poparty dodatkowo pasjonackimi pobudkami – uważa Marzanna Walo-Wojciechowska z Walo Recruitment.
Jak wynika z raportu, kłopoty z pozyskaniem nowych pracowników mają nie tylko firmy. „Wraz z rosnącym doświadczeniem kadry technicznej wrasta też poziom wyzwania, przed którym stoją headhunterzy. Sprzyjająca koniunktura umożliwia rozwój firm produkcyjnych, projektowych oraz badań i rozwoju, co z kolei wzmaga zapotrzebowanie na kompletowanie wykwalifikowanego zespołu inżynieryjnego. Staż pracy proporcjonalnie zwiększa potencjał pracownika, a w przypadku specjalistycznych umiejętności technicznych staje się kapitałem już nie tylko samego praktyka, ale i jego zespołu, a co więcej, także całego przedsiębiorstwa”– czytamy w raporcie.