Turniej potrwa dwa tygodnie i będzie rozgrywany w zupełnie nowej formule. Weźmie w nim udział 12, a nie jak dotychczas osiem zespołów. Mecze rozgrywane będą w sześciu miastach. To także nowość. Na Arenie Lublin odbędą się trzy pojedynki grupy A: Polska – Słowacja (16 czerwca, godz. 20.45), Polska – Szwecja (19 czerwca, 20.45) i Słowacja – Szwecja (22 czerwca, 20.45). Dla miasta to niejedyne wyróżnienie. Polska reprezentacja będzie mieszkała w jednym z miejscowych hoteli, a pierwsze spotkanie poprzedzi uroczysta ceremonia otwarcia. Impreza jest doskonałą okazją do promocji regionu i jeszcze jednym z akcentów obchodów 700. rocznicy nadania Lublinowi praw miejskich.
Tu Polska nie przegrywa
Wszystkie te aspekty razem wzięte były pretekstem, by to właśnie Lublin ubiegał się o prawo organizacji najważniejszego meczu oprócz finału – na inaugurację turnieju – i spotkań grupy, w której występuje gospodarz. Poważnym argumentem w dyplomatycznych zabiegach o ten splendor była oddana niedawno do użytku (w październiku 2014 roku) Arena Lublin.
Kiedy obiekt po raz pierwszy wizytowała delegacja Unii Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA), doceniła jego wyjątkowe walory – nowoczesność i funkcjonalność. Ważny był również inny kontekst. Do zorganizowania tego rodzaju imprezy niepotrzebny był gigant, ale właśnie stadion o pojemności 15–20 tys. miejsc.
– Na młodzieżowe mistrzostwa UEFA starannie dobiera miasta gospodarzy i obiekty. Istnieje pewien ściśle określony format. W Krakowie, gdzie odbędzie się m.in. finał, mecze będą się odbywały na stadionie Cracovii, dużo mniejszym niż Wisły. Gospodarzami całego turnieju – oprócz Krakowa – są wcale nie największe polskie miasta: Bydgoszcz, Gdynia, Kielce, Tychy i Lublin. To bardzo odpowiada europejskiej federacji – tłumaczy „Rz” Paweł Gil, który pełni funkcję pełnomocnika prezydenta Lublina ds. organizacji turnieju finałowego ME do lat 21.
Konkretny wybór, by to właśnie miasto nad Bystrzycą gościło Polaków, związany był z Areną Lublin jeszcze z innego względu. Młodzieżowa reprezentacja prowadzona przez Marcina Dornę nigdy na niej nie przegrała. – Mamy z tego miejsca wyjątkowe dobre wspomnienia – mówi szkoleniowiec kadry U-21.