Właściciel dworca autobusowego przed miesiącem wypowiedział umowy przewoźnikom. Od 1 kwietnia autobusy dalekobieżne odjeżdżają z placu przy dworcu PKP w Zakopanem. – To dla miasta bardzo trudna sytuacja i kolejna odsłona smutnej historii prywatyzacji zakopiańskiego PKS, który 12 lat temu został sprzedany deweloperowi – mówi Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego. Dodaje, że odkąd dwa lata temu został burmistrzem, dwukrotnie chciał odkupić dworzec autobusowy, żeby go wyremontować i stworzyć tam centrum komunikacyjne z prawdziwego zdarzenia. Jednak właściciele obiektu nie byli tym zainteresowani.
Urzędnicy zaproponowali, by autobusy dalekobieżne oraz część busów kursujących na liniach lokalnych mogły korzystać z obszernego placu przy dworcu PKP. I tak od 1 kwietnia z tego miejsca odjeżdżają autobusy do m.in. Krakowa, Kołobrzegu, Lublina, Łodzi, Poznania czy Ustki. Na plac przeniesione zostaną także odjazdy w kierunku Białki Tatrzańskiej, Dzianisza Górnego, Gliczarowa Górnego i Skrzypnego.
Dworzec PKP od czterech lat należy do miasta, które chce przebudować i gruntownie zmodernizować obiekt, który jest wpisany do wojewódzkiego rejestru zabytków. W lutym zakopiański magistrat już dostał z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego ponad 5 mln zł na remont części dworca. Poza tym urząd złożył kolejne dwa wnioski o dofinansowanie na łączną kwotę ponad 23 mln zł na remont pozostałej części budynku oraz budowę centrum komunikacyjnego. – Obecnie trwa ostatni etap uzgodnień z PKP SA związanych z przekazaniem miastu ostatnich elementów nieruchomości – mówi Wiktor Łukaszczyk, wiceburmistrz Zakopanego. Zdradza, że miasto liczy, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem – to modernizacja budynku dworca oraz budowa zintegrowanego centrum komunikacji kolejowej i autobusowej zakończy się w 2020 roku. W 2021 roku dworzec i centrum komunikacyjne ma obsługiwać ponad półtora miliona osób.
To niejedyne zmiany w komunikacji autobusowej, jakie szykują się na Podhalu. Urząd marszałkowski rozmawia z przedstawicielami lokalnych samorządów z tego regionu o możliwości uruchomienia dotowanych połączeń na Słowację. W spotkaniu w tej sprawie, które odbyło się 29 marca w urzędzie miasta Zakopane, wzięli udział przedstawiciele Zakopanego, Nowego Targu, gmin Bukowina Tatrzańska, Jabłonka, Kościelisko, Lipnica Wielka, Nowy Targ, oraz powiatów tatrzańskiego i nowotarskiego. – Potrzeba tych połączeń autobusowych jest szczególnie ważna dla rozwoju branży turystycznej. Linie autobusowe powinny połączyć przede wszystkim te miejsca, gdzie zapotrzebowanie na przewozy po stronie polskiej i słowackiej jest największe – czyli miejscowości i największe atrakcje turystyczne, początki szlaków górskich czy inne miejsca, które cieszą się popularnością mieszkańców (np. targowisko w Nowym Targu) – wylicza Paulina Korbut z urzędu marszałkowskiego. – Sprawa jest na bardzo wstępnym etapie i na razie samorząd nie może udzielić bliższych informacji. Teraz zainteresowane samorządy mają podpisać list intencyjny o nawiązaniu współpracy w celu uruchomienia regularnych połączeń autobusowych w strefie transgranicznej – tłumaczy Paulina Korbut.