Papier od pokoleń

Czy żywiecka papiernia Solali, niegdyś najnowocześniejsza w Europie, doczeka lepszych czasów?

Publikacja: 07.03.2017 21:00

Chlubą Solali był zburzony przez Niemców podczas II wojny światowej komin fabryczny.

Chlubą Solali był zburzony przez Niemców podczas II wojny światowej komin fabryczny.

Foto: materiały prasowe

W niektórych polskich domach zachowały się jeszcze pochodzące sprzed 1939 r. tekturowe lub blaszane pudełka po gilzach do samodzielnego nabijania papierosów marki Eldorado, Złote lub Stadion z żywieckiej fabryki Solali. Założony w 1833 r. najstarszy duży zakład przemysłowy Żywca wytwarzał w owym czasie także znaczne ilości papieru na opakowania, tekturę, serwetki i kalki pisarskie, ale najsłynniejszym jego produktem były właśnie bibułki papierosowe. Sprzedawano je nawet za oceanem, poprzez własne przedstawicielstwo handlowe na Manhattanie.

W ubiegłym roku fabryka, od której zaczęła się historia przemysłu w Żywcu, zadłużona w bankach i u kontrahentów na ok. 30 mln zł, została postawiona w stan likwidacji. Nie zaprzestała jednak produkcji. Jak zapewnia likwidator Roman Wysocki, są realne szanse, że papiernia Solali – z którą związane były losy paru pokoleń mieszkańców Żywca, a zwłaszcza jego położonej na zachodnim brzegu Soły dzielnicy Zabłocie – przetrwa trudne chwile, a jej marka i tradycje odrodzą się w rękach nowego właściciela.

Zabłocie, jedna z najstarszych wsi na Żywiecczyźnie z XV w., przez wieki znana była głównie jako „zapłocie”, czyli wieś „za płotem miasta”. Jej dynamiczny rozwój w okresie rewolucji industrialnej XIX w. to głównie zasługa inwestujących za Sołą przedsiębiorców żydowskich – ordynacja matki Jana Kazimierza, królowej Konstancji z 1626 r., zakazywała Żydom osiedlania się w samym Żywcu – a także niemieckich. W 1856 r. powstało największe dziś i najbardziej znane przedsiębiorstwo miasta, browar arcyksiążęcy założony przez właściciela tzw. państwa żywieckiego Albrechta Fryderyka Habsburga.

W 1931 r. w liczącej niespełna 5 tys. mieszkańców osadzie istniało 15 większych zakładów przemysłowych, w tym m.in. Fabryka Wyrobów Ślusarskich Rübnera, Małopolski Przemysł Futrzany braci Balitzer, Siła Fabryka Skór i Pasów Straussa i Grossa, Fabryka Likierów, Wódek i Rumu B. Fränkla, Pierwsza Krajowa Parowa Fabryka Mydła i Świec S. Munka, Przetwórnia Owoców i Jagód Fuhrmana, cegielnia i tartak.

Wszystkie te przedsiębiorstwa po II wojnie światowej znacjonalizowano. Powstały także w Zabłociu – w 1950 r. włączonym do Żywca – przedsiębiorstwa nowe, np. w 1964 r. producent sprzętu medycznego Famed, czy zasadniczo zmodernizowane, jak Ponar-Żywiec specjalizujący się w produkcji obrabiarek dla przemysłu tworzyw sztucznych, następca fabryki maszyn braci Wróblów. Te dwie ostatnie firmy wyszły z okresu transformacji gospodarczej obronną ręką, a Famed jest znanym eksporterem m.in. stołów operacyjnych.

Największa papiernia dawnej Galicji, zatrudniająca prawie 1 tys. pracowników – kierowana przez niemal 40 lat, do 1939 r. przez znanego przemysłowca Ignacego Seroga – była po modernizacji w końcu XIX w. jedną z najnowocześniejszych i najlepiej prosperujących fabryk tej branży w Europie. W PRL zainwestowano pewne środki w jej rozbudowę i częściowo wymieniono maszyny. Ale po prywatyzacji poprzez NFI, jako spółka akcyjna, nigdy już nie odzyskała dobrej kondycji finansowej. Już w 2000 r. sąd ogłosił jej upadłość, co zakończyło się po kilku latach zawarciem układu z wierzycielami.

– Największym naszym atutem jest produkcja wysokiej jakości specjalnych papierów do druku, m.in. bezkwasowych, o podwyższonej wodoodporności, antykorozyjnych czy parafinowanych – na opakowania produktów np. przemysłu cukierniczego, kosmetycznego czy odzieżowego. To rynek niszowy, ale stabilny – wyjaśnia dyrektor ds. technicznych Sławomir Boczek.

Niegdyś chlubą Solali był zburzony podczas II wojny przez okupanta najwyższy w Żywcu komin fabryczny. Obecnie symbolem firmy i dawnego Zabłocia jest zabytkowa wieża zegarowa. Przez jej szklane cyferblaty można podziwiać panoramę miasta i Kotlinę Żywiecką, nad którą wznoszą się grzbiety Beskidów. W projekcie jest remont budowli i udostępnienie jej turystom wraz z wydzieloną z przedsiębiorstwa najstarszą częścią zakładu, w której będzie można oglądać muzealne maszyny papiernicze. Trwają starania o uzyskanie na ten cel dotacji z UE.

W niektórych polskich domach zachowały się jeszcze pochodzące sprzed 1939 r. tekturowe lub blaszane pudełka po gilzach do samodzielnego nabijania papierosów marki Eldorado, Złote lub Stadion z żywieckiej fabryki Solali. Założony w 1833 r. najstarszy duży zakład przemysłowy Żywca wytwarzał w owym czasie także znaczne ilości papieru na opakowania, tekturę, serwetki i kalki pisarskie, ale najsłynniejszym jego produktem były właśnie bibułki papierosowe. Sprzedawano je nawet za oceanem, poprzez własne przedstawicielstwo handlowe na Manhattanie.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej