Ma pani jakiś kontakt z ojcem?
Nie, rodzice rozwiedli się, gdy byłam mała.
Jak się poznali?
Na studiach w Szczecinie.
A jak pani nauka?
Przez pierwszy semestr studiowałam dziennie matematykę na Uniwersytecie Szczecińskim, ale to bardzo trudny kierunek i nie dałam rady pogodzić tego z treningami. Byłam zawiedziona, bo jestem bardzo ambitna i to co zaczynam, chciałabym skończyć, ale w tym przypadku się nie udało. Teraz studiuję zaocznie logistykę inżynierską.
Mieszka pani wciąż w Lipianach pod Szczecinem?
Nie, obecnie w Barlinku – tam, gdzie mój trener. A trenuję również w Szczecinie, gdzie mieści się mój klub.
Dlaczego warto przyjechać do Barlinka? Oczywiście poza tym, że można spotkać Sofię Ennaoui…
Zapraszam zwłaszcza latem. Jest tu przepięknie, mamy dużo jezior i najlepsze lody w województwie zachodniopomorskim. Często jeżdżę taksówkami w Szczecinie i kierowcy mi opowiadają, że przejeżdżając przez Barlinek, za każdym razem zatrzymują się na rynku, żeby zjeść barlineckie naturalne lody.
To pani miejsce na ziemi?
W przyszłości chciałabym się przeprowadzić do Szczecina. Mieszkałam tam przez rok, gdy zaczęłam studia. Byłam bardzo zauroczona terenami do biegania, Lasek Arkoński to taka moja oaza.
W tym roku najważniejszą lekkoatletyczną imprezą będą mistrzostwa świata w Londynie. Cel już ustalony?
Plan minimum to wejście do finału, najlepiej gdybym zajęła miejsce w pierwszej szóstce–ósemce. A medale chciałabym zdobyć na halowych mistrzostwach Europy seniorów w Belgradzie (marzec) oraz na młodzieżowych mistrzostwach Europy w Bydgoszczy (lipiec). Sezon halowy zaczynam 4 lutego. Pobiegnę na 3000 m w zawodach z cyklu IAAF World Indoor Tour w Karlsruhe. Potem starty na 1500 m podczas Copernicus Cup w Toruniu (10 lutego) i tydzień później na tej samej bieżni w halowych mistrzostwach Polski.
Na koniec porozmawiajmy o futbolu. Słyszałem, że jest pani wielką fanką piłki. I kibicuje Realowi Madryt.
Skąd pan wie (śmiech)? Jeżeli jestem w domu i mam czas, oglądam wszystkie ich mecze w telewizji. Od Euro we Francji stałam się też fanką naszej reprezentacji. Byłam zachwycona postawą chłopaków.
Ulubiony piłkarz?
Będę nudna: Cristiano Ronaldo (śmiech).
Tego się spodziewałem…
Ostrzegałam (śmiech). Ale Robert Lewandowski jest z nim teraz prawie na równi, więc będę się musiała zastanowić, którego lubię bardziej.