Zima to nie tylko raj dla narciarzy, ale też to dobry czas dla amatorów ślizgania na lodzie, bo w tym okresie przybywa miejsc, gdzie można pojeździć na łyżwach.
W niedzielę 18 grudnia rozpoczęło działalność lodowisko na placu Kuracyjnym w Sopocie. Ta ślizgawka znajduje się w samym centrum kurortu – blisko wejścia na molo, w sąsiedztwie nowego Domu Zdrojowego i hotelu Sheraton.
Na lodowisko jednocześnie może wejść aż stu amatorów łyżwiarstwa. Bilety na popołudniowe wejścia w dni robocze kosztują 5 zł, karnety od 20 do 40 zł, a w soboty, niedziele i święta jednorazowa wejściówka 8 zł, a karnety – 35–70 zł. Posiadaczom Sopockiej Karty Rodziny 3+ przysługuje rabat sięgający połowy ceny. Mieszkańcy kurortu są zachwyceni swoją ślizgawką.
„Fajne lodowisko, na świeżym powietrzu, w klimatycznej atmosferze, niespotykane” – piszą na lokalnych forach internetowych. Inny z mieszkańców zauważa, że lodowisko na potrzeby osób dobrze jeżdżących, ale nie profesjonalistów jest wystarczające. – Przychodzę od lat i gorąco polecam – zachwala. Ocieplenie, deszcz i porywisty wiatr, które dominowały w ostatnim tygodniu grudnia, sprawiły, że zamknięto miejskie lodowisko przy molo. Na początku roku udało się je jednak ponownie uruchomić.
To niejedyna ślizgawka w Trójmieście. W Gdańsku działa lodowisko przy Bramie Oliwskiej na placu Zebrań Ludowych, która jest ukryta w charakterystycznym białym namiocie. Działa od końca listopada, choć ruszyła z problemami.