Królestwo za darmowe parkowanie

Kraków jak wszystkie wielkie miasta cierpi na brak miejsc parkingowych. Kilkanaście lat temu, by wymusić na kierowcach skrócenie czasu parkowania, wprowadzono pod Wawelem opłaty za parkowanie.

Publikacja: 09.10.2016 22:00

Właściwie nie tylko pod Wawelem, bo już w pierwszym rzucie wyznaczona strefa przekroczyła granice historycznego Starego Miasta.

Krakowskie centusie odpowiedziały masowym parkowaniem tuż przy granicy płatnej strefy. To spowodowało niezadowolenie mieszkańców „pogranicza” z coraz większym trudem znajdujących miejsce do zaparkowania pod swoim domem. Niezadowolenie zaowocowało żądaniami rozszerzenia strefy. Władze miasta dość ochoczo się zgodziły, bo to miło połączyć spełnianie oczekiwań mieszkańców z antysmogowymi hasłami i…. z zapełnianiem miejskiej kasy dochodami z opłat parkingowych. Tak więc, granice płatnej strefy sięgnęły Alej Trzech Wieszczów.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl!

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej