Legendy nigdy nie umierają

W latach 70. XX wieku reprezentacja Polski w piłkę nożną miała Jana Tomaszewskiego, a szczypiorniści Andrzeja Szymczaka.

Publikacja: 04.10.2016 23:00

Andrzej Szymczak potrafił obronić strzały nie do obrony.

Andrzej Szymczak potrafił obronić strzały nie do obrony.

Foto: Zbiór Andrzeja Liwowskiego i Haliny Szymczak

W marcu 1968 roku Anilana Łódź grała w Krakowie z AZS-em. Wysoko przegrała. W bramce cudów dokonywał wtedy niespełna 20-letni, nikomu nieznany Szymczak. W szatni młokos nie mógł znaleźć bluzy od dresu. Zostawił ją w sali. Wrócił. Kibicie dopiero opuszczali widownię. Gdy ponownie zobaczyli bramkarza rywali, stanęli i zgotowali mu owację na stojąco. Trener Anilany Tadeusz Wadych powiedział, że to wtedy, 18 marca 1968 roku a nie 8 września 1948 roku, narodził się Andrzej Szymczak.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej