Miejsce, które wybrał Kat

Olsztynowi ciężko było pogodzić się z nagłym brakiem sukcesów, bo były czasy, kiedy jedynym znakiem zapytania było to, które miejsce zajmie na podium – opowiada Zbigniew Lubiejewski, siatkarski mistrz olimpijski z Montrealu w 1976 r.

Publikacja: 14.09.2016 23:00

Rz: Kiedy AZS po raz ostatni zdobywał mistrzostwo Polski, premierem była Hanna Suchocka, w kraju otwierano pierwszą restaurację McDonald’s, a w telewizji debiutowało „Koło Fortuny”. Czy w 1992 r. liczył się pan z tym, że Olsztyn tak długo może czekać na kolejny tytuł?

Zbigniew Lubiejewski: Szmat czasu… Olsztynowi ciężko było pogodzić się z nagłym brakiem sukcesów, bo były czasy, że AZS był ciągle na topie. Jedynym znakiem zapytania było to, które miejsce zajmie na podium. Tak było w zasadzie od początku lat 70. Później to się rozmyło. I wszystko wskazuje na to, że jeszcze poczekamy na mistrzostwo. Tytułu nie widać nawet na horyzoncie.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont