Nadmorska wojna obyczajowa

Trudne czasy nadchodzą dla fanów parawaningu. Za nami półmetek wakacji, a wraz z nim pojawiła się groźba, że może zostać mocno ograniczony.

Publikacja: 15.08.2016 23:00

Nadmorska wojna obyczajowa

Foto: materiały prasowe

Parawaning, wynaleziony w Polsce, to dość świeża dyscyplina. Inaczej z samym parawanem, ten znany i używany jest już od dawna. Ma zresztą rację bytu – chroni przed silnym wiatrem, a wraz z nim unoszącym się piaskiem. Nie wspominając o tym, że wielu osobom parawan daje jakieś poczucie izolacji.

Z czasem jednak stawianie parawanów zamieniło się w konkurencję – kto bliżej wody. A, że przy samej wodzie może być tylko jeden – powstał parawaning. Z punktu widzenia naukowego to zajmowanie określonej powierzchni otoczonej parawanem o jak najwcześniejszej godzinie, tak by uprzedzić potencjalną konkurencję. Ot, taka bezumowna, samowolna dzierżawa kawałka plaży. Prawdziwe szaleństwo na punkcie tej wciąż nowej dyscpliny wybuchło już w ubiegłym roku.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej