– Festiwal Smaku w Grucznie jest jedną z pięciu wiodących imprez kulinarnych w Polsce i jedyną w tym gronie, która odbywa się na wsi – mówi Jarosław Pająkowski z Towarzystwa Przyjaciół Dolnej Wisły, organizatora tego wydarzenia. – To sprawia, że odwiedzający przyjeżdżają specjalnie z tej okazji, a od dwóch lat nasz Festiwal jest promowany przez Żółty przewodnik Gault&Millau Polska jako dobre miejsce zakupowe – dodaje.
W dobrej atmosferze
W 2015 roku na gruczneńską imprezę dotarło ponad 40 tys. osób. W tym roku, podczas 11. edycji zaplanowanej na 20 i 21 sierpnia, powinno być podobnie.
Organizatorzy szacują, że jedna trzecia z gości Festiwalu Smaku w Grucznie przyjedzie spoza województwa kujawsko-pomorskiego. Wśród nich nie zabraknie, tak, jak w latach poprzednich, także gości z zagranicy.– Na pewno pojadę w tym roku do Gruczna. Głównie ze względu na wyjątkową atmosferę Festiwalu Smaków – mówi pani Anna, która od ponad 10 lat mieszka w Londynie i tęskni za polskimi specjałami. – Kiedy byłam tam ostatnio, odkryłam wiele nowych produktów regionalnych, których nie znałam wcześniej. Najbardziej smakowały smażone pierogi wigierskie z rabarbarem – dodaje.
Jak zaznacza, wrażenie zrobiły na niej także staropolskie nazewnictwo potraw oraz fakt, że można próbować bez ograniczeń wszystkich wystawianych specjałów.
Na tak dużej popularności imprezy w Grucznie zyskuje cały region. Nie dziwi więc, że w tym roku Towarzystwo Przyjaciół Dolnej Wisły dostało nagrodę marszałka za promocję województwa, które w swojej strategii rozwoju duży nacisk kładzie właśnie na żywność.