Moja lubelska legenda

Pamiętam, z jaką czułością wędrowałem przed laty chodnikami Goraju. Nie mogłem się uwolnić od wrażenia, że oto stąpam po metafizycznej grani łączącej rzeczywistość z legendą, mit z realnością, pisarską fikcję z dotykalnym światem.

Publikacja: 16.07.2015 22:41

Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”

Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”

Foto: Rzeczpospolita

Kiedy to było? Może dwie dekady temu, w środku moich kolejnych, już całkiem świadomych, peregrynacji po Lubelszczyźnie. Kiedy były te pierwsze, mniej świadome? Wczesne lata siedemdziesiąte. Zaczynały się w rodzinnym domu mojego dziadka na Bronowicach. Wiodły zwykle na Stare Miasto, w okolice zamku, do legendarnej restauracji Pod Czarcią Łapą. Potem dalej, już za rogatki, w świat łagodnych pagórków i barwnych lasów Lubelszczyzny.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama