Z artystami za pan brat

Ważna jest ocena ludzi, poczucie, że robimy coś pożytecznego – mówi Katarzyna Napiórkowska, właścicielka słynnej galerii sztuki.

Publikacja: 23.02.2016 17:00

Z artystami za pan brat

Foto: materiały prasowe

Rzeczpospolita: Lubi pani odwiedzać Kraków, Zamość, Kazimierz, gdzie chętnie bywają artyści, ale jednak w Warszawie ma pani swoją galerię. Za co lubi pani to miasto?

Katarzyna Napiórkowska: Jest wiele miast w Polsce, które mnie urzekają, ale jeśli traktować nasz kraj jak żywy organizm, to Warszawa jest jej sercem, które bije najmocniej. Pamiętam tę Warszawę, która nosiła ślady wojny. To jest miasto moich rodziców, dziadków, ale też moich córek. I nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej. Warszawa w każdym wymiarze jest moim miastem.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont