W mroku atelier dawnego zakładu fotograficznego przy Rynku Galicyjskim w Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku ze starych fotografii patrzą na zwiedzających mieszkańcy Podkarpacia: ziemianie, oficerowie i żołnierze, urzędnicy, kupcy, majstrowie cechowi, strażacy, zamożni wiejscy gospodarze, Polacy, Rusini, Żydzi. Wydaje się, że czas się zatrzymał. Nie tylko tu, w niewielkiej pracowni prowincjonalnego fotografa – z malowanym ekranem wyobrażającym romantyczny krajobraz, krzesłami dla klientów w stylu rokoko i wielką czarną kamerą na szklane płyty światłoczułe – lecz na całej przestrzeni rynku i w położonych przy nim domach, sklepach i warsztatach.