Ci, dla których klasztor to miejsce zbyt gwarne, mogą czmychnąć do patentowej jaskini, przy której Smocza Jama to kurnik. Jaskinia Ciemna w Ojcowskim Parku Narodowym, na zboczu doliny Prądnika, jest największa na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej. To jedno z najstarszych stanowisk archeologicznych w Polsce, neandertalczycy założyli siedlisko u wejścia do jaskini już 125 tys. lat temu.
Osoby znużone medytacjami w klasztorze i jaskini mogą dać nura w krystalicznie czystą wodę – nie chodzi o Wisłę, ale o Centrum Nurkowe Zakrzówek na przedmieściu Krakowa. To zalany kamieniołom wykuty w skale wapiennej. Wodę otaczają pionowe ściany, wypisz wymaluj – Grecja. Widoczność pod wodą jest równie wyjątkowa jak sam akwen, 20 metrów.
Po bogatym, ale męczącym dniu na obrzeżach Krakowa należy się kieliszek wina. Nic trudnego, pod tym względem region małopolski depcze po piętach podkarpackiemu. W Krakowie ma siedzibę Polski Instytut Winorośli i Wina, który pomaga pasjonatom zakładać winnice, organizuje szkolenia sommelierów, w Łazach koło Bochni rośnie doświadczalna winnica Uniwersytetu Jagiellońskiego. Spod Krakowa daje baczenie na polskie winiarstwo enolog, czyli znawca biochemii wina, Wojciech Bosak. Niejeden beletrysta (i felietonista) chciałby mieć tylu czytelników co on dzięki publikacjom o winorośli i winach.