Urząd marszałkowski rozpoczął przygotowania do przyjęcia „Strategii rozwoju turystyki w województwie wielkopolskim do 2020 roku”. Poprzedni taki dokument, obejmujący lata 2007–2013, już wygasł.
Zdaniem dyrektor biura Wielkopolskiej Organizacji Turystycznej Ewy Przydrożny nie należy się spodziewać, że nowa strategia przyniesie zasadnicze zmiany. Prawdopodobnie nadal okrętami flagowymi wielkopolskiej turystyki będą więc dwa produkty – szlak wodny Wielka Pętla Wielkopolski i Szlak Piastowski. – One nas wyróżniają spośród innych regionów w kraju – wyjaśnia Przydrożny.
Parowóz też flagowy?
Wprawdzie region szczyci się też liczącym 1800 kilometrów systemem szlaków rowerowych, dużą liczbą pałaców i dworów, zabytkami drewnianymi, pamiątkami pocysterskimi czy związanymi z Chopinem, ale i w innych regionach można znaleźć podobne atrakcje. Dlatego należy się spodziewać, że Wielka Pętla i Piastowie pozostaną tym, czym region będzie chciał – zgodnie z hasłem promocyjnym „Wielkopolska – wielka historia, wielka przygoda” – najmocniej przyciągać turystów.
Nowa strategia ma być poddana konsultacjom społecznym. Każdy mieszkaniec będzie mógł przez internet zgłosić swoje uwagi i postulaty. Jak ocenia Przydrożny, poprzedni dokument spełnił swoje zadanie.
– To była nasza pierwsza strategia. Dzięki niej zidentyfikowaliśmy nasze atuty i słabości. Ale w praktyce trzeba było inaczej rozłożyć akcenty, działać elastycznie, by pozyskać środki unijne i wykorzystać otwierające się szanse. Na przykład Licheń jako produkt dla pielgrzymów nie wymagał od nas wsparcia, bo znakomicie radzi sobie sam. Z kolei Wielka Pętla nie była w strategii wymieniona jako priorytet, dopiero później nadaliśmy jej ten charakter – wyjaśnia.