Śląsk staje się ważnym miejscem dla branży eventowej. To przyciąga firmy z innych regionów kraju.
Jedną z nich jest mazowiecki Mazurkas Catering 360°, który zawarł ostatnio kontrakt z katowicką spółką PTWP Event Center. Efektem tej umowy jest nie tylko wyłączna obsługa kateringowa Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach.
– Jest to także kolejny duży krok w naszym rozwoju na rynku krajowym. Tworzymy tu bowiem oddział naszej firmy – mówi Michał Kozak, dyrektor generalny Mazurkas Catering 360° oraz MCC Mazurkas Conference Centre & Hotel.
Nie tylko Warszawa
Istniejący od 2001 r. czołowy gracz rynku kateringu, świadczy już usługi na terenie kraju. Do tej pory robił to wykorzystując zaplecze magazynowo – gastronomiczne w Ożarowie Mazowieckim, gdzie znajduje się jego siedziba. Teraz będzie miał do dyspozycji także kuchnię o powierzchni 1,1 tys. m kw w katowickim MCK. A to, jak zaznacza Michał Kozak, ułatwi podbój południowej Polski, która ma znaczny potencjał.
Pierwszym dużym wydarzeniem realizowanym wspólnie z PTWP Event Center był Europejski Kongres Gospodarczy. Podczas tej majowej imprezy, Mazurkas Catering 360° przez trzy dni obsłużył ponad 8 tys. osób.
Firma szacuje, że tylko w Katowicach rocznie obsłuży około 100 tys. osób. – To bardzo ostrożne założenia – uważa Michał Kozak. Jak zaznacza, największa sala o powierzchni 10 tys. mkw. pozwala na zorganizowanie konferencji dla 9 tys. osób. W połączeniu z pozostałą przestrzenią, także sąsiadującej Hali Widowiskowo-Sportowej Spodek, liczba ta może sięgnąć nawet 25 tys. osób.
Marcin Czajka z firmy Catering Arts z Katowic przyznaje, że śląski rynek kateringowy jest już nasycony, zarówno przez mniejszych, jak i większych graczy. Realne szanse, aby tam zaistnieć mają już tylko duże firmy.
Ale ci, którzy zdobyli silną pozycję w regionie, nie mają powodów do narzekań. – Katering staje się coraz popularniejszy wśród społeczeństwa – mówi Marcin Czajka. – Przybywa osób zaczynających korzystać z usług kateringowych w domu, pracy czy podczas spotkań rodzinnych i my to odczuwamy – dodaje.
Dodaje, że przewagą Catering Arts jest świadczenie kompleksowych usług oraz ich duży zakres. Firma dociera z nimi do Krakowa i Wrocławia.
Śląsk nie jest jedynym regionem, gdzie może zwiększać się zapotrzebowanie na usługi kateringowe. Branżę MICE (spotkania, imprezy motywacyjne, konferencje, wydarzenia) będzie napędzała rosnąca liczba centrów kongresowych, dużych hal czy hoteli w wielu miastach w Polsce.
– Najwięcej realizacji zlecanych jest przez firmy operujące w dużych miastach, ale wykonujemy projekty na terenie całego kraju. Dotyczy to zarówno zamówień realizowanych dla firm, czyli zamkniętych, jak i masowych – wyjaśnia Marta Dunin-Michałowska, prezes Stowarzyszenia Branży Eventowej oraz szef Mea Group. – Wystarczy spojrzeć na rozsypane po całej Polsce festiwale muzyczne, które przyciągają sympatyków ze wszystkich stron kraju – dodaje.
Dodatkowym bodźcem dla branży MICE będzie dalszy rozwój gospodarczy. – Ostatni kryzys odcisnął swoje piętno na branży eventowej i cateringu. Szczególnie trudny był 2013 rok – przyznaje Kozak. – Od półtora roku widzimy jednak wyraźny wzrost zapotrzebowania na duże imprezy – dodaje.
Liczba realizacji w ostatnich latach rośnie. W 2015 r. Mazurkas obsłużył 439 imprez na kilkaset tysięcy osób. Dla porównania w 2014 r. było to 360 imprez. W 2016 roku liczba ta powinna ponownie wzrosnąć.
Po wzorce na Zachód
– Dostępne na polskim rynku usługi stają się bardziej profesjonalne i mogą w pełni zaspakajać oczekiwania klientów. W niezwykle szybkim tempie gonimy Europę Zachodnią, gdzie jeszcze parę lat temu poziom usług na rynku MICE był dla nas nieosiągalny. Obecnie różnic już nie ma – uważa szef Mazurkas Catering 360°.
Wtóruje mu Krzysztof Mikołajczyk z firmy Cała Naprzód z Gdańska. – Polski katering jest na bardzo wysokim poziomie, a wpływ ma na to dobrze wyszkolona kadra menedżerska i kierownicza – mówi Mikołajczyk. – Cały czas idziemy do przodu, wprowadzamy innowacyjne rozwiązania, powstaje też coraz więcej firm oferujących konkurencyjne ceny – dodaje.
Marta Dunin-Michałowska zwraca uwagę, że – paradoksalnie – mocną stroną naszej branży jest to, że jest młoda. Może więc dynamicznie się rozwijać i czerpać inspiracje z Zachodu. – Tam event marketing jest dziedziną bardzo docenianą i w ramach kompleksowych strategii marketingowych współgra i wzajemnie uzupełnia się z innymi narzędziami, takimi jak reklama, PR czy działania w internecie, w tym w mediach społecznościowych – mówi szefowa Stowarzyszenia Branży Eventowej.
– Również u nas coraz popularniejsze jest tzw. podejście 360 stopni, angażujące wszystkie możliwe kanały dotarcia do odbiorcy końcowego – dodaje.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.