Koty i psy pod opieką gmin

Publikacja: 19.02.2019 11:40

Znakowanie i sterylizacja czworonogów mogą oznaczać dla władz lokalnych dodatkowe wydatki.

Rada gminy corocznie do 31 marca powinna podjąć uchwały w sprawie programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt. Tymczasem w Sejmie trwają obecnie prace nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt, która ma nałożyć na gminy nowe obowiązki, z czym wiązać mogą się dodatkowe koszty dla gmin. Dlatego też Związek Gmin Wiejskich w swojej opinii do zaproponowanych po autopoprawce przepisów, przygotowanej na koniec stycznia, postuluje o wyliczenie skutków finansowych dla gmin związanych z wprowadzeniem ustawy i udzielenie im pomocy finansowej na wdrożenie nowych rozwiązań.

W przygotowywanych przepisach określa się wprost, że to gmina ma być posiadaczem bezdomnych psów i kotów przebywających lub wyłapanych na jej terytorium. W przypadku wyłapania niezidentyfikowanych bezdomnych psów albo kotów gmina na swój koszt ma dokonać identyfikacji tych zwierząt w ciągu doby od ich wyłapania. Zarząd Związku Gmin Wiejskich zwraca uwagę, że to nowe zadania i potrzebne są dodatkowe pieniądze.

Jeśli nowe przepisy weszłyby w życie, niektóre gminne programy opieki nad zwierzętami bezdomnymi będą musiały być w pewnych elementach zmienione i doprecyzowane. W programach tych będą się musiały znaleźć m.in. rozwiązania dotyczące nie tylko zapewnienia bezdomnym zwierzętom miejsca w schronisku, ale ustalenia co do minimalnej stawki dziennej przeznaczonej na utrzymanie zwierzęcia w schronisku.

Opieka nad wolno bytującymi kotami ma obejmować nie tylko ich dokarmianie ale także sterylizację albo kastrację (co oznacza dla gmin dodatkowe koszty), po których następuje powrót do naturalnego środowiska.

Dodatkowe wydatki dla lokalnych samorządów mogą się też wiązać z identyfikacją psów i kotów nie tylko w schroniskach, ale wszystkich na terenie gminy.

Przejęcie od właścicieli czworonogów kosztów identyfikacji zwierząt zdaniem ZGW będzie powodowało presję na organy gminy, aby kosztem innych zadań finansować znakowanie zwierząt. Projekt programu opieki nad zwierzętami, wójt (burmistrz, prezydent miasta) ma przekazać do zaopiniowania najpóźniej do 1 stycznia (obecnie jest to 1 lutego) m.in. właściwemu powiatowemu lekarzowi weterynarii oraz organizacjom społecznym, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt.

Wykonując program opieki nad zwierzętami, gmina ma m.in.

– zawrzeć umowę na wyłapywanie bezdomnych zwierząt i na ich utrzymywanie w schronisku;

– prowadzić ewidencję wyłapanych bezdomnych zwierząt,

– zająć się identyfikacją psów lub kotów w ciągu doby po ich wyłapaniu;

– zająć się sterylizacją lub kastracją psów albo kotów w ciągu trzech dni po odbytej kwarantannie, a jeżeli stan zdrowia zwierząt na to nie pozwala – niezwłocznie po ustąpieniu tych przyczyn;

– kontrolować warunki bytowe zwierząt w schronisku oraz weryfikować dokumentację znajdującą się w schronisku. Za to wszystko odpowiadać ma wójt, burmistrz lub prezydent miasta.

Znakowanie i sterylizacja czworonogów mogą oznaczać dla władz lokalnych dodatkowe wydatki.

Rada gminy corocznie do 31 marca powinna podjąć uchwały w sprawie programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt. Tymczasem w Sejmie trwają obecnie prace nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt, która ma nałożyć na gminy nowe obowiązki, z czym wiązać mogą się dodatkowe koszty dla gmin. Dlatego też Związek Gmin Wiejskich w swojej opinii do zaproponowanych po autopoprawce przepisów, przygotowanej na koniec stycznia, postuluje o wyliczenie skutków finansowych dla gmin związanych z wprowadzeniem ustawy i udzielenie im pomocy finansowej na wdrożenie nowych rozwiązań.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej