To oczywiście stwierdzenie na wyrost, tym niemniej wakacje są czasem kulturalnego ożywienia. Łatwo przy tym dostrzec granice i różnice. Morskimi i mazurskimi kurortami zawładnęli artyści z kabaretów i telewizyjnych show, traktując lato jako czas finansowych żniw. W głębi kraju częściej można posłuchać muzyki klasycznej, zwłaszcza tam, gdy do ma ona do dyspozycji zabytkowe wnętrza.

Przez lata samorządy lokalne oceniały takie propozycje kulturalne jedynie przez pryzmat kosztów, jakie trzeba ponieść, nie dostrzegano natomiast korzyści promocyjnych i ekonomicznych. Tymczasem bywalcy muzycznych festiwali to ważny klient turystycznego biznesu na świecie. Melomani gotowi są do podróży na atrakcyjne dla nich wydarzenia do miejsc położonych z dala od najważniejszych szlaków turystycznych. Przykłady możemy znaleźć również w Polsce – choćby coroczny zlot fanów muzyki dawnej, której można posłuchać w zabytkowych kościołach Jarosławiu przy okazji „Pieśni naszych korzeni” lub Festiwal Bachowski w unikalnej Świątyni Pokoju w Świdnicy na Dolnym Śląsku

Do takich imprez należy też jeden z najsympatyczniejszych letnich festiwali w Polsce – „Muzyka w Raju” w Paradyżu, czyli w zespole poklasztornym i dawnym kościele cysterskim w Gościkowie. Historia tego wyjątkowego obiektu sięga XIII w., sam kościół klasztorny, który obecnie jest największą sceną festiwalową, wybudowano w XIV stuleciu, potem był jednak wielokrotnie przebudowywany.

Rajską muzykę Paradyż oferuje w drugiej połowie sierpnia od 2003 roku. Początkowo pozostawał w obrębie trzech epok – średniowiecza, renesansu i baroku, od kilku lat sięga też do epok bliższych nam w czasie, do klasycyzmu i romantyzmu. Co roku przyciąga ponad 5 tysięcy widzów, nie licząc tych, którzy biorą udział w „Przedsionku do Raju”, a więc koncertach zapowiadających festiwal.

Tegoroczna edycja startuje 16 sierpnia, potrwa do 23 sierpnia. A sława „Muzyki w Raju” dawno przekroczyła granice regionu. To jedyny festiwal pozawarszawski, który ma podpisaną umowę z Filharmonią Narodową i swoje programy częściowo powtarza w stolicy. A we wrześniu „Muzyka w Raju” będzie obecna także w Poczdamie.