Jaka przyszłość miejskich kamienic

Po katastrofie budowlanej jednej z kamienic w centrum Lublina trwa kompleksowy audyt stanu miejskich budynków.

Publikacja: 15.06.2017 21:00

Po zawaleniu się kamienicy przy ul. Lubartowskiej trzy rodziny straciły dach nad głową.

Po zawaleniu się kamienicy przy ul. Lubartowskiej trzy rodziny straciły dach nad głową.

Foto: materiały prasowe

Dach i stropy trzykondygnacyjnej kamienicy przy ul. Lubartowskiej w Lublinie zawaliły się 24 maja. Na szczęście nikt nie zginął. Ranny został jedynie 40-letni mężczyzna, który spadł z trzeciego piętra. Dach nad głową straciły trzy rodziny. Miasto zapewniło im mieszkania socjalne. Przyczyny katastrofy wyjaśnia prokuratura.

Z przeglądu pięcioletniego, wykonanego w 2014 r., wynikało, że stan tej kamienicy jest zły, ale nie zagraża bezpieczeństwu. Problemem utrudniającym kompleksowy remont było to, że kamienica miała mieszaną strukturę własnościową. 38 procent udziału miała gmina Lublin, reszta należała do 13 współwłaścicieli.

Po katastrofie prezydent Lublina Krzysztof Żuk zarządził kompleksową kontrolę innych kamienic znajdujących się w zarządzie miasta. Pod lupę wzięto ponad 70 budynków. Inspektorzy sprawdzają stropy, instalacje gazowe i elektryczne, generalny stan lokali. A w budynkach teoretycznie wyłączonych z użytkowania zabezpieczenia przed wejściem do nich osób postronnych. Kontrole potrwają do końca czerwca.

– Dmuchamy na zimne. Sprawdzamy kamienice, w których obowiązkowe przeglądy pięcioletnie i roczne potwierdzają zły stan techniczny budynku. Zaczynamy od tych najsłabszych, najbardziej zagrożonych. Po analizie będziemy wnioskować do prezydenta Lublina o pieniądze na remonty – mówi Henryk Łacek, prezes Zarządu Nieruchomości Komunalnych.

ZNK zarządza około 100 budynków o różnej strukturze własnościowej: w 100 procentach należących do gminy, ale także całkowicie prywatnych, bez znanych właścicieli w samoistnym posiadaniu gminy oraz budynkach o strukturze mieszanej. Henryk Łacek podkreśla, że najgorsza sytuacja jest w dwóch ostatnich typach budynków.

– Mamy tam związane ręce, bo nie mamy prawa do dysponowania obiektem. Kapitalny remont można przeprowadzić po uzyskaniu pozwolenia na budowę. Takie pozwolenie ciężko zdobyć, bo często nie można dotrzeć do wszystkich współwłaścicieli albo nie wyrażają oni zgody na przeprowadzenie remontu – mówi Łacek.

Ponadto około 80 procent kamienic to budynki wiekowe. – Zawalona kamienica pochodziła z 1900 roku. Nie posiadamy żadnej dokumentacji budowlanej z tego okresu. Ta kamienica, jak i inne okoliczne, wybudowana została na zamulonej dolinie rzeki Czechówki. Dom postawiono na palach. Wiadomo, jak budowano budynki na przełomie XIX i XX wieku, bez izolacji. Te stare kamienice chłoną wodę jak gąbka – mówi prezes ZNK.

Renowacją niektórych kamienic staromiejskich i śródmiejskich miała zająć się utworzona w 2004 roku przez samorząd Lublina spółka „Kamienice miasta”. Gmina przekazała jej aportem 12 budynków. Po dziesięciu latach działalności spółki stan jej posiada zmniejszył się o dwie najbardziej zniszczone kamienice, które po wielu problemach udało się sprzedać. W związku z brakiem spektakularnych sukcesów, w styczniu 2015 r. władze miasta przekształciły ją w nową spółkę – Lubelskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, dodając nowe obowiązki, m.in. zarządzanie lubelskimi nekropoliami i szaletami.

Nowy zarząd, nie mając kilku milionów złotych na remont najbardziej zniszczonych kamienic, postanowił sprzedać kolejne dwa obiekty: liczącą blisko 500 lat kamienicę przy ulicy Złotej 5 (w sąsiedztwie Teatru Starego) oraz kamienicę ul. Grodzkiej 36a (przy pl. Zamkowym). Wycenił je na blisko 3 mln zł. Mimo kilku przetargów żadnej nie udało się sprzedać.

Dach i stropy trzykondygnacyjnej kamienicy przy ul. Lubartowskiej w Lublinie zawaliły się 24 maja. Na szczęście nikt nie zginął. Ranny został jedynie 40-letni mężczyzna, który spadł z trzeciego piętra. Dach nad głową straciły trzy rodziny. Miasto zapewniło im mieszkania socjalne. Przyczyny katastrofy wyjaśnia prokuratura.

Z przeglądu pięcioletniego, wykonanego w 2014 r., wynikało, że stan tej kamienicy jest zły, ale nie zagraża bezpieczeństwu. Problemem utrudniającym kompleksowy remont było to, że kamienica miała mieszaną strukturę własnościową. 38 procent udziału miała gmina Lublin, reszta należała do 13 współwłaścicieli.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej