Gdański port będzie przyjmował więcej wycieczkowców. Według portowych władz, w 2027 r. zawinie do niego aż 105 tego rodzaju jednostek. To o jedną trzecią więcej niż w rekordowym do tej pory 2022 r., gdy do Gdańska zawinęło 79 statków z prawie 30 tys. pasażerów. Ten wzrost to efekt inwestycji w rozwój, a także promocji Gdańska na międzynarodowych targach branżowych, jak Seatrade Cruise Global w Miami czy Seatrade Cruise Europe w Hamburgu.
– Gdańsk ma ogromny potencjał turystyczny i logistyczny. To ogromna przewaga konkurencyjna w porównaniu z wieloma innymi portami w regionie – mówi Michał Stupak z działu rynku żeglugowego w Zarządzie Morskiego Portu Gdańsk.
Zarabiają na pasażerach
Jeszcze do niedawna do gdańskich nabrzeży mogły przybijać jednostki o długości do 225–240 metrów. Rozbudowa portowej infrastruktury i pogłębienie Portu Wewnętrznego umożliwiają obecnie przyjmowanie statków 250-metrowych, a nawet dłuższych. Szacuje się, że przy odpowiednim rozplanowaniu grafików i dalszym rozwoju infrastruktury port mógłby obsłużyć nawet 120 jednostek w ciągu roku. To dwukrotnie więcej niż obecnie – w 2025 r. do Gdańska wpłynęło 57 wycieczkowców, które przywiozły ponad 27 tys. turystów z kilkudziesięciu krajów, głównie Amerykanów, Brytyjczyków i Niemców. Rok temu gdański port odwiedziło 60 wycieczkowców.
Czytaj więcej
Tylko co piąty polski hotelarz jest zadowolony z mijającego lata – wynika z ankiety Nocowanie.pl....
Wycieczkowce zazwyczaj stacjonują w porcie od 8 do 12 godzin, co pozwala pasażerom na zwiedzanie miasta i okolic. Dlatego ten morski ruch turystyczny stanowi coraz ważniejsze źródło nie tylko dla przychodów trójmiejskich portów, ale także dla restauratorów czy właścicieli sklepów. Ocenia się, że średnie wydatki pasażera w porcie wynoszą co najmniej 100 dol., które przeznaczane są na zwiedzanie, transport, pamiątki oraz inne zakupy. Kilka razy w roku zdarzają się także pobyty zakładające nocleg w mieście.