W części miast są one bezpłatne, a w innych trzeba płacić za możliwość skorzystania czy wypożyczenia łyżew. W niektórych zadbano też o dodatkowe atrakcje dla użytkowników.
Poszalej na dachu
W sobotę 14 grudnia uroczyście otwarto miejską ślizgawkę w podwarszawskim Pruszkowie. W tym roku po raz pierwszy usytuowana ona jest na dachu… jednej z lokalnych galerii handlowych.
– Po raz pierwszy ślizgawka jest w pełni bezpłatna. Mieszkańcy nie płacą nie tylko za wstęp, ale też za wypożyczenie sprzętu – chwali się miasto na swojej stronie internetowej.
CZYTAJ TAKŻE: Nazwa stara, lodowisko supernowoczesne
Do dyspozycji amatorów ślizgania jest 150 par łyżew, 50 kasków oraz osiem „pingwinków” dla najmłodszych łyżwiarzy. – Jeśli ktoś ma swoje łyżwy, też może korzystać z lodowiska – zapewniają władze Pruszkowa. Zapowiadają też, że na ślizgawce – w miarę potrzeb – będzie wyodrębniana strefa dla dzieci.