Bodaj największy wstrząs w ostatnich latach w polskim teatrze przyniosła „Klątwa” w stołecznym Teatrze Powszechnym w reżyserii Olivera Frlijicia. Chorwacki reżyser przeniósł treść dramatu Stanisława Wyspiańskiego o księdzu – który ma nieformalną rodzinę, a ofiarą tego układu staje się napiętnowana kochanka – we współczesność. Podjął też temat seksualnego molestowania przez księży, które nie spotyka się w praktyce ze zdecydowaną postawą hierarchów tolerujących niemoralnych księży. Największe kontrowersje wzbudziła w spektaklu symboliczna scena fellatia figury Jana Pawła II.
Również w warszawskim Teatrze Powszechnym miała ostatnio miejsce premiera przedstawienia „Radio Mariia”, wyreżyserowanego przez ukraińską reżyserkę Rozę Sarkisian. To prowokacyjny spektakl o obchodzonej w 2037 r. 15. rocznicy upadku Kościoła katolickiego. Powszechny „przechwycił” formułę Radia Maryja i zawirusował ją radykalnymi, lewicowymi pomysłami. Prezenterzy tytułowego radia zawiadamiają o ucieczce księży, hierarchów, a także ludzi mediów „oskarżonych o przestępstwa”.
Czytaj więcej
Monika Strzępka zastąpi Tadeusza Słobodzianka w Dramatycznym, zaś Maciej Kowalewski Tomasza Dutki...
Z kolei autorskie przedstawienie Beniamina M. Bukowskiego „Arianie” w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie oparte jest na pomyśle, by skonfrontować język kontrreformacji z obecną retoryką ludzi Kościoła, m.in. z wypowiedzią arcybiskupa krakowskiego Marka Jędraszewskiego na temat LGBT.
Tymczasem w sobotę 5 lutego odbyła się w Teatrze Polskim w Poznaniu premiera „Śmierci Jana Pawła II” w reżyserii Jakuba Skrzywanka, wcześniej asystenta Frlijicia przy „Klątwie”.