Reklama

Jesienią miasta przyciągają sztuką

Nowy kulturalny sezon zaczął się lawiną różnorodnych wystaw – w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Wrocławiu, Toruniu.

Publikacja: 09.10.2025 18:03

Witold Wojtkiewicz „Porwanie królewny” (Ucieczka), z cyklu „Z dziecięcych póz” 1908 na wystawie „Cza

Witold Wojtkiewicz „Porwanie królewny” (Ucieczka), z cyklu „Z dziecięcych póz” 1908 na wystawie „Czarny karnawał” tw Muzeum Narodowym w Warszawie

Foto: Materiały prasowe/MNW

Muzeum Narodowe w Warszawie wystartowało ze spektakularnym pokazem. Na wystawie „Czarny karnawał” konfrontuje sztukę Witolda Wojtkiewicza (1879–1909) i Jamesa Ensora (1860–1949), przedstawicieli Młodej Polski i Młodej Belgii na przełomie XIX i XX wieku. Chociaż się nie znali, łączyło ich spojrzenie na życie, poczucie jego kruchości i absurdu. Ich obrazy to często teatralizowane metafory „czarnego karnawału”, świata na opak. Karnawałowe pochody w nich odzwierciedlają ukryte niepokoje, zagrożenia i szaleństwa wstrząsające światem. Maska humoru lub ironii przesłania metafizyczne lęki.

Wystawa ma niezwykle efektowną aranżację. Przywołuje kabaretowe klimaty „Zielonego Balonika” w Krakowie i odwołuje się do karnawałowych tradycji w Belgii, dopełniając obrazy Ensora maskami i strojami wypożyczonymi z Muzeum Karnawału i Masek w Binche. A także instalacją z wierszem Jarosława Mikołajewskiego, odwołującym się tak do twórczości Witolda Wojtkiewicza, jak i do współczesnego chaosu świata.

Prezentację wzbogaca mnóstwo dodatkowych wydarzeń: oprowadzania z przewodnikiem, wykłady, warsztaty tworzenia masek, animacje w teatrzyku cieni i… bal maskowy.

Rok Olgi Boznańskiej

Muzea Narodowe w Krakowie i Warszawie prezentują dwie jubileuszowe wystawy wybitnej malarki Olgi Boznańskiej, przypominając, że w 2025 r. obchodzimy Rok artystki.

Czytaj więcej

Noc Muzeów: wyjątkowa okazja na darmowe zwiedzanie
Reklama
Reklama

Boznańska (1865–1940) była przede wszystkim znakomitą portrecistką. Ceniono ją już za życia. Uczestniczyła w międzynarodowych wystawach, zdobywała medale i wyróżnienia, m.in. Złoty Medal na wystawie w Monachium (1905), Francuską Legię Honorową (1912), Grand Prix na Wystawie Expo w Paryżu (1937). Trzy jej obrazy trafiły do Musée d'Orsay w Paryżu i są w nim obecnie eksponowane. Na Biennale w Wenecji w 1938 r. miała indywidualny pokaz.

Obie obecne wystawy świetnie przybliżają jej twórczość i biografię. Nie zapomnijmy zajrzeć też do galerii stałych, gdzie eksponowane są jej najgłośniejsze obrazy, m.in. „W oranżerii” w MNW, czy „Portret Paula Nauena” w MNK.

W oczach młodej generacji

Do Wrocławia warto się wybrać na najnowsze wydarzenie całorocznego projektu UK/Poland Season 2025, łączącego sztukę polską i brytyjską: wystawę „What Is It Like?” w Centrum Sztuki WRO (czynna od 2 października do 16 listopada). Uczestniczą w niej artyści, wykorzystujący AI i narzędzia cyfrowe, m.in. Katarzyna Krakowiak, która komputerowo generowany poemat Alison Knowles przeobraża w kompozycję dźwiękową; Anna Bunting-Branch, prezentująca w technologii VR panoramiczną animację „VR META”, Choy Ka Fai, ożywiający w trójwymiarowej przestrzeni japoński awangardowy taniec butō, stworzony w latach 60. XX wieku przez Tatsumiego Hijikatę. Wystawa „What Is It Like?” powstała we współpracy z londyńską galerią sztuki mediów arebyte, dzięki wsparciu British Council.

Katarzyna Olma „Lets talk girls”, 2020 – obraz z daru mBanku, prezentowany w Zielonej Bramie, oddzia

Katarzyna Olma „Lets talk girls”, 2020 – obraz z daru mBanku, prezentowany w Zielonej Bramie, oddziale MNG

Foto: Materiały prasowe/MNG

W Zielonej Bramie, oddziale Muzeum Narodowego w Gdańsku, od 11 października będzie z kolei można oglądać drugą odsłonę kolekcji najnowszej sztuki polskiej, którą podarował muzeum przed kilkoma miesiącami mBank. To sytuacja bez precedensu, że korporacyjna kolekcja współczesnej sztuki w całości została przekazana publicznemu muzeum. Dar liczy 160 prac stu artystów. Kolekcja mBanku powstała w latach 2020–2024 w ramach programu „m jak malarstwo”. W jej tworzeniu uczestniczyli eksperci sztuki.

Latem oglądaliśmy część tego zbioru na wystawie „Opowiem Wam o sobie/o nas”, w której dominującym wątkiem były motywy autobiograficzne. Obecny pokaz nosi tytuł „Opowiem Wam o półsnach” i przedstawia skalę wrażliwości młodego pokolenia, pokolenia, dojrzewającego w czasach niepewności i kryzysów. Na gdańskiej wystawie można zobaczyć prace zarówno tych, którzy zdobyli już rozgłos, jak np. Karolina Jabłońska czy Agata Kus, jak i dopiero wkraczających na scenę artystyczną.

Reklama
Reklama

Między kinem i sztuką

Toruń zaprasza na wystawę „Dzieci X Muzy. Ruchome obrazy i sztuka”. Ekspozycja wszechstronnie pokazuje związki sztuki współczesnej i kina – od inspiracji niemieckim ekspresjonizmem po najnowsze eksperymenty. Odwołuje się przy tym do wielu dyscyplin: malarstwa, fotografii, designu, instalacji, rzeźby, architektury, mody. Są na niej prace m.in. Krzysztofa Wodiczki, Wojciecha Fangora, Mariusza Wilczyńskiego, Jana Berdyszaka, Wojciecha Bąkowskiego, Rafała Bujnowskiego.

Jednocześnie w CSW w Toruniu wciąż trwa wystawa jednego z największych twórców wideoartu Billa Violi (1951–2024), współorganizowana z Fundacją Tumult (czynna do 31 grudnia). Wielka retrospektywa amerykańskiego artysty to wydarzenie o międzynarodowym wymiarze. Legendarny twórca czerpał z duchowości Wschodu i Zachodu, studiów filozoficznych, literackich i mistrzów malarstwa, by stworzyć we współczesnej technice wideo własne dzieła poruszające głębią refleksji o życiu i śmierci. Jego wielkoformatowe instalacje wideo mają własny styl, zwolniony rytm i wizjonerską siłę obrazowania. Koniecznie obejrzeć trzeba obie części pokazu w Toruniu – w siedzibie Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu” i w siedzibie Fundacji Tumult w dawnym kościele ewangelickim.

Muzeum Narodowe w Warszawie wystartowało ze spektakularnym pokazem. Na wystawie „Czarny karnawał” konfrontuje sztukę Witolda Wojtkiewicza (1879–1909) i Jamesa Ensora (1860–1949), przedstawicieli Młodej Polski i Młodej Belgii na przełomie XIX i XX wieku. Chociaż się nie znali, łączyło ich spojrzenie na życie, poczucie jego kruchości i absurdu. Ich obrazy to często teatralizowane metafory „czarnego karnawału”, świata na opak. Karnawałowe pochody w nich odzwierciedlają ukryte niepokoje, zagrożenia i szaleństwa wstrząsające światem. Maska humoru lub ironii przesłania metafizyczne lęki.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Warto zobaczyć
Unijne pieniądze pomagają błyszczeć turystycznym atrakcjom
Warto zobaczyć
Festiwal Wschód Kultury startuje wkrótce w Rzeszowie, Lublinie i Białymstoku
Warto zobaczyć
Gdynia tętni sztuką w wakacje. Liczy się nie tylko muzyka
Warto zobaczyć
Niemal milion podróżnych na wąskich torach
Warto zobaczyć
Noc Muzeów: wyjątkowa okazja na darmowe zwiedzanie
Reklama
Reklama