W Krakowie stare tekstylia można oddać na kilka sposobów. Te, nadające się do dalszego użytkowania, są odbierane bezpośrednio od mieszkańców w ramach trwającego od grudnia 2015 roku programu „100% Korzyści”. Program realizowany jest wspólnie z Polskim Czerwonym Krzyżem, a oddawane tą drogą odzież i tekstylia trafiają do potrzebujących.
Łatwy
odbiór?
Tekstylia nienadające się do użytku mieszkańcy mogą zawieźć bezpośrednio do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK). A jeżeli nie ma możliwości zawiezienia do PSZOK-a? – Wtedy odbiór zniszczonych tekstyliów odbywa się według takich samych zasad, jak odbiór odpadów wielkogabarytowych. Wystarczy tekstylia spakować do obojętnie jakiego worka i wystawić przy gabarytach. Harmonogramy odbioru takich odpadów mieszkańcy przecież znają – wyjaśnia Piotr Odorczuk, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania (MPO).
Część mieszkańców pomysły na odbiór tekstyliów uznała za niesatysfakcjonujące. – Dwa PSZOK-i na całe miasto to zdecydowanie za mało. Należałoby wypracować dodatkowy system odbioru tekstyliów, szczególnie zniszczonych, bo dojazd do PSZOK-ów jest zdecydowanie dla zmotoryzowanych, a nie dla tych, którzy poruszają się komunikacją miejską – narzekała jedna z mieszkanek. – Popieram głosy osób, które uważają, że powinny być dodatkowe pojemniki na taką frakcję. Niekoniecznie przy każdym śmietniku. U mnie na osiedlu na kilkanaście bloków ustawiono jeden pojemnik na szkło, a obok jeden na małe elektrośmieci. Spokojnie mógłby stanąć tam trzeci właśnie na tekstylia – pisała w mediach społecznościowych internautka.
Wysypisko obok kontenerów
Po pół roku obowiązywania nowej ustawy, niezadowolenie mieszkańców nie zmniejszyło się, a raczej wzrosło. O dodatkowe rozwiązania zaapelowała też część radnych. W czerwcu tego roku radni Dzielnicy III Prądnik Czerwony podjęli uchwałę w sprawie uporządkowania przestrzeni wokół kontenerów na używaną odzież. Zwrócili też uwagę, że problem porzucania byle gdzie tekstyliów jest szczególnie dotkliwy na terenach osiedlowych – w bezpośrednim sąsiedztwie bloków mieszkalnych, szkół, przedszkoli, ciągów komunikacyjnych i przystanków. A to wpływa nie tylko na estetykę, ale też na jakość życia mieszkańców.
Uchwała dzielnicy w sprawie porządków z tekstyliami dotarła do miasta i MPO. Miasto przypomniało więc mieszkańcom raz jeszcze, w jaki sposób mogą się pozbywać starych tekstyliów. Poruszona została też sprawa kontenerów na tekstylia. Magistrat wyjaśnił, że żaden z pojemników na odzież nie znajduje się na terenach miejskich, ale są ustawiane przez firmy zewnętrzne na terenach prywatnych, bez udziału miasta. Zbierana w nich odzież nie trafia do systemu recyklingu ani ponownego użycia, za który odpowiada miasto. Trudno więc aby miasto ponosiło za prowadzoną tą droga zbiórkę odzieży odpowiedzialność. Miasto nie ma również możliwości usuwania problematycznych pojemników z terenów prywatnych.