– Polacy nie tylko o akceptują podwyżki, ale wykazują się również głębokim zrozumieniem sytuacji branży. Dzisiaj wszystkie przedsiębiorstwa wod.-kan. borykają się z ogromnym wzrostem swych kosztów, a większość nie może waloryzować cen. W efekcie aż ok. 90 proc z nich wstrzymało inwestycje, 40 proc. ma problem z płynnością finansową, a 81 proc. odnotowało stratę za 2022 rok – mówi mec. Paweł Sikorski, prezes Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie”.
– Te dramatyczne dane jasno wynikają z prowadzonych przez nas ankiet. Bez zachowania ciągłości inwestycyjnej może spaść jakość wody, która dziś jest jeszcze bardzo dobra. Może wzrosnąć również poziom awaryjności, czyli przerw w dostawach wody, jeśli branża nie będzie mogła podnieść cen, tak jak zrobiły to wszystkie inne sektory infrastruktury krytycznej – wyjaśnia.
Badania, na które powołuje się IGPW zostały przeprowadzone przez firmę badawczo-analityczną Zymetria na reprezentatywnej próbie 1004 dorosłych mieszkańców Polski (metoda CAWI). Wynika z nich również, że Polacy dostrzegli, że jakość wody i stan infrastruktury wodociągowo-kanalizacyjnej uległ w ostatnich latach znaczącej poprawie.
Czytaj więcej
Samorządy alarmują: Wody Polskie ignorują argumenty sądu administracyjnego dotyczące zasad zatwierdzania taryf opłat za wodę i ścieki.
Odpowiadając na pytanie o to, jakie problemy w tym obszarze pamięta z przeszłości, co druga osoba wskazała, że na niskie ciśnienie (50 proc.). Aż 39 proc. wskazało na rdzawą wodę, a 38 proc. – na nieprzewidziane przerwy w dostawie wody. Co trzeci respondent (33 proc.) wymienił nieprzyjemny zapach z kanalizacji, a awarie z zupełnym brakiem wody przez dłuższy czas wskazało 29 proc.