Z danych Ministerstwa Infrastruktury wynika, że od 1990 roku – gdy w Polsce było blisko 26 tys. km linii kolejowych – rozebrano 7 tys. km. To spowodowało, że do około stu miejscowości powyżej 10 tys. mieszkańców nie można już dojechać koleją.
Największym z nich jest 90-tysięczne Jastrzębie-Zdrój. Jest jednak nadzieja, że pociągi znów tam dotrą. Jastrzębie znalazło się na mapie Programu uzupełniania lokalnej i regionalnej infrastruktury kolejowej (Kolej Plus). Przedsięwzięcie Ministerstwa Infrastruktury ma stanowić wsparcie dla samorządów zainteresowanych budową i odbudową linii np. w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych.
CZYTAJ TAKŻE: Największe polskie miasto pozbawione kolei czeka na odmianę losu
Kolej Plus zakłada m.in. dofinansowanie odbudowy połączenia kolejowego Jastrzębie-Zdrój – Wodzisław Śląski, zamkniętego dla pasażerów w 1997 roku.
Jak informuje Katarzyna Wołczańska z Urzędu Miasta w Jastrzębiu, trwają również prace nad odtworzeniem komunikacji z Katowicami. – Nie zamykamy się na odbudowę odcinka do Wodzisławia Śląskiego, ale priorytetem jest dla nas połączenie ze stolicą województwa. Ważne, aby pociąg z Jastrzębia-Zdroju do Katowic jechał możliwie szybko (przyjęliśmy, że około godziny), bo wówczas kolej będzie konkurencyjna dla autobusów czy samochodów – wyjaśnia.