Autobus bez kierowcy woził pasażerów po Parku Śląskim

Autonomiczny autobus to już nie tylko wizja, ale perspektywa. Może jeszcze odległa, ale realna, bo taki pojazd sprawdzany jest już w praktyce.

Publikacja: 27.06.2024 14:18

Blees BB1 w ramach pilotażowego programu jeździł po Parku Śląskim od 13 do 24 czerwca

Blees BB1 w ramach pilotażowego programu jeździł po Parku Śląskim od 13 do 24 czerwca

Foto: mat.pras.

Właśnie skończył się test, w ramach którego minibus bez kierowcy przez tydzień woził pasażerów po terenie parku Śląskiego na granicy Katowic i Chorzowa.

Pojazd nazywa się Blees BB1 i został przygotowany przez gliwicki start-up Blees współpracujący z Politechniką Śląską. Jak twierdza jego autorzy, może stanowić ekologiczne uzupełnienie miejskiej komunikacji. Futurystyczny projekt, zastosowanie nowoczesnych materiałów oraz innowacyjne rozwiązania sprawiają, że mocno wyróżniałby się na ulicach.

System lokalizacji kluczowy dla autonomicznej jazdy

Ma elektryczny napęd, 200-kilometrowy zasięg i może zabrać na pokład 15 osób. Został wyposażony w sensory, systemy rozpoznawania obiektów 3D oraz sztuczną inteligencję. Kluczowym elementem umożliwiającym autonomiczną jazdę jest system lokalizacji, pozwalający na centymetrową dokładność. Wprowadzenie pojazdu do ruchu zostanie poprzedzone wgraniem do jego systemu map wysokiej rozdzielczości z danymi m.in. o wysokości terenu czy występującej infrastrukturze.

Blees BB1 w ramach pilotażowego programu jeździł po Parku Śląskim od 13 do 24 czerwca. Zabierając pasażerów kursował na trzykilometrowej trasie przez Aleję Żyrafy, wzdłuż Śląskiego Ogrodu Zoologicznego aż do Planetarium – Śląskiego Parku Nauki. – Autonomiczny autobus to doskonały przykład wykorzystania nowoczesnej technologii przyjaznej środowisku. Park Śląski, nazywany Zielonymi Płucami Śląska, jest idealnym miejscem na takie innowacyjne rozwiązania – podkreślał marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa.

Czytaj więcej

Samorządy chcą wypchnąć z miejskich ulic część prywatnych samochodów

Przed rozpoczęciem testu przygotowano trasę. Jeszcze w maju rozpoczęła się jej kalibracja, i programowanie trasy, która okazała się bardzo zbliżona do realnych warunków miejskich. Rondo, odcinek z długim podjazdem, zmienna nawierzchnia oraz obecność innych pojazdów i pieszych, to tylko niektóre z elementów które podczas pilotażu musiał uwzględnić zawansowany system jazdy autonomicznej. Dzięki niemu Blees BB-1 wykrywa przeszkody i innych uczestników ruchu, a także przyśpiesza, zwalnia i hamuje odpowiednio do sytuacji.

Liczne czujniki, skanujące obszar wokół minibusa, zapewniają precyzyjną orientację na drodze oraz poprawną lokalizację na mapie przejazdu. Wszystkie manewry są monitorowane przez moduł nadzoru, którego zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu. Podczas pilotażu, w pojeździe jechał także lokalny operator. Jego zadaniem był nadzór nad przebiegiem kursów, a w razie potrzeby przejęcie kontroli nad minibusem. 

Czy autonomiczne pojazdy mogą być realną odpowiedzią na brak kierowców?

Park Śląski w ten sposób chciał sprawdzić możliwość wykorzystania tego typu pojazdów w przyszłości. Pilotaż był jednym z elementów planu rozwoju mobilności w parku, który docelowo ma wyłączyć ruch samochodów w centralnej jego części. Jak podał w komunikacje Śląski Urząd Marszałkowski, obecnie trwa przetarg na wyłonienie firmy, która dostarczy nowy system parkingowy oraz dostosuje infrastrukturę.

Autonomiczny minibus był już testowany w listopadzie ubiegłego roku na 2-kilometrowej trasie w katowickiej Dolinie Trzech Stawów. Wtedy przygotowano dla niego środkowy pas popularnej trasy dla rolkarzy, który wykorzystywany był do testów w godzinach od 8 do 16, gdy amatorów rolek zwykle jest niewielu.

Jak wówczas stwierdził Roman Urbańczyk, prezes PKM Katowice, pojazdy autonomiczne stwarzają szansę na ograniczenie kosztów transportu oraz są realną odpowiedzią na deficyt kierowców. - Myślimy nad tym, aby w przyszłości tabor klasyczny uzupełnić autonomicznym, co pozwoli zagęścić siatkę połączeń - powiedział.

Właśnie skończył się test, w ramach którego minibus bez kierowcy przez tydzień woził pasażerów po terenie parku Śląskiego na granicy Katowic i Chorzowa.

Pojazd nazywa się Blees BB1 i został przygotowany przez gliwicki start-up Blees współpracujący z Politechniką Śląską. Jak twierdza jego autorzy, może stanowić ekologiczne uzupełnienie miejskiej komunikacji. Futurystyczny projekt, zastosowanie nowoczesnych materiałów oraz innowacyjne rozwiązania sprawiają, że mocno wyróżniałby się na ulicach.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Duże utrudnienia dla pasażerów. Najwięcej remontów w wakacje
Transport
Strefa czystego transportu w stolicy od lipca. Są kierowcy zwalniani z obostrzeń
Transport
Komunikacja miejska na wakacjach. Mniej autobusów i tramwajów w rozkładach
Transport
Czego oczekują pasażerowie komunikacji miejskiej? Nowe badanie
Transport
Przepisy nie pomagają samorządom, wraków w miastach przybywa