Nowa miejska wypożyczalnia będzie się nazywała LajkBike. Kraków planuje jej uruchomienie na wiosnę, w marcu przyszłego roku.

 Nie Wawel a Lajkonik

Poprzedni funkcjonujący w Krakowie system wypożyczalni rowerów nazywał się Wavelo i nawiązywał nazwą do jednego z najsłynniejszych krakowskich zabytków. System zakończył działalność w Krakowie w 2019 r.  Nazwa nowej wypożyczalni nawiązuje do tradycji Lajkonika, wpisanej od 2014 na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego a stworzoną przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Czytaj więcej

Nieoficjalna stolica całorocznej jazdy na dwóch kółkach

- Na pewno wielu krakowian kojarzy gadżety reklamowe z nazwą LajKonik, np. podkoszulki z tym hasłem i wizerunkiem drewnianego konika. Poza tym można nową wypożyczalnię promować hasłem „Do you LajkBike” - mówi Kamil Popiela z biura prasowego krakowskiego magistratu.

Długa dzierżawa

Nowy system wypożyczeń miejskiego roweru różni od poprzedniego nie tylko nazwą, ale głównie formułą. Będzie to pierwszy w kraju wynajem długoterminowy. Użytkownik będzie mógł skorzystać z roweru w sposób ciągły, przez określony czas - minimalnie miesiąc. W cenie abonamentu zostanie też zapewniony serwis.

– Ze statystyk wynika, że w wielu polskich miastach formuła zwyczajnej wypożyczalni rowerów mocno się przeżyła. Miasta odchodzą od takich pomysłów. Natomiast w wielu dużych miastach europejskich coraz popularniejsze staje się wypożyczanie rowerów na dłuższy termin, np. w formie miesięcznej dzierżawy. Dlatego też krakowski Zarząd Transportu Publicznego (ZTP) jako pierwszy w Polsce podjął decyzję o utworzeniu długoterminowej wypożyczalni rowerów – dodaje Popiela.

Bardziej opłacalne

Zdaniem urzędników z ZTP miesięczna dzierżawa/wypożyczenie rowerów jest bardziej opłacalna i dla użytkowników i dla miasta. Cyklista zawsze będzie miał rower „pod ręką”, będzie znał jego stan i odpowiednio o niego zadba. A miasto pomoże w serwisowaniu sprzętu, nie poniesie też niebotycznych kosztów utrzymywania wypożyczalni na ulicy czy wymiany zniszczonych rowerów.

Czytaj więcej

Poznań bez roweru miejskiego, ale jednoślady wrócą do Trójmiasta

– Aktualnie opracowujemy szczegółowe zasady działania systemu i działania punktów odbioru jednośladów. Nasza propozycja jest taka, by miesięczny abonament wynajmu rowerów wynosił 29 zł. Będzie też konieczna kaucja – mówi Sebastian Kowal, rzecznik ZTP. – Docelowo system wypożyczalni ma liczyć 500 rowerów, kolejne 250 sztuk powinno dotrzeć do Krakowa w lutym przyszłego roku. Wszystkie będą kosztować 974,5 tys. zł – podkreśla Kowal.

Jeszcze elektryczne

Tradycyjne rowery dostarczone do Krakowa wyposażone są we wszystkie elementy zapewniające bezpieczne korzystanie z nich w ruchu miejskim, m.in. pełne oświetlenie z dynama (w piaście), podwójną blokadę obsługiwaną jednym kluczykiem, taśmy na bagażniku ułatwiające przewożenie bagażu. Mają też zapięcie umożliwiające zamocowanie pojazdu np. do stojaka czy innego elementu infrastruktury.

Niewykluczone, że w podobny sposób jak tradycyjne jednoślady będą dzierżawione rowery ze wspomaganiem elektrycznym. ZTP myśli o ich wprowadzeniu do oferty wypożyczalni – w przypadku pomyślnego rozstrzygnięcia przetargu, ogłoszonego w listopadzie tego roku. Miesięczne wypożyczenie „elektryka” miałoby kosztować 79 zł.