W końcu ubiegłego tygodnia toruńscy radni zdecydowali o podniesieniu cen biletów miejskiej komunikacji. Od stycznia 2023 r. najtańszy bilet będzie kosztował 3,80 zł, zamiast dotychczasowych 3,40 zł. Zdrożeją karnety wieloprzejazdowe, bilety dobowe, tygodniowe, miesięczne. Ma to zwiększyć wpływy z ich sprzedaży o 3,8 mln zł rocznie i podłatać budżet transportu zbiorowego, demolowany przez wzrost cen paliw i energii elektrycznej. Tylko w tym roku będzie on kosztować miasto ok. 87 mln zł. W przyszłym – najprawdopodobniej dużo więcej.
Fala podwyżek wkrótce przetoczy się przez kolejne miasta. We wtorek radni Nowego Sącza mają decydować o zwiększeniu stawek za bilety jednorazowe o przeszło jedną trzecią, a biletów okresowych w granicach 42–46 proc. – Kilkanaście ostatnich miesięcy to czas kumulacji niekorzystnych dla miejskiego przewoźnika okoliczności, spowodowanych najpierw przez pandemię, a następnie regres gospodarczy, którego przejawem jest gwałtowny wzrost cen nośników energii, kosztów pracy i wielu innych – napisano w projekcie uchwały. Jeśli wejdzie w życie, to według serwisu TransInfo, nowe ceny zaczną obowiązywać od początku grudnia. Wzrosną przy tym kary dla gapowiczów.
Będzie mniej połączeń
Jeszcze wcześniej, bo od listopada, wyższe ceny przejazdów zaczną obowiązywać w Głogowie. Przykładowo bilet normalny zdrożeje z 3 do 4 zł, 30-dniowy z 66 do 88 zł. Podobnie jak inne miasta, także Głogów nie wytrzymuje finansowo wzrostu kosztów funkcjonowania miejskiej komunikacji, na który nakłada się spadek przychodów ze sprzedaży biletów. Jeśli w 2018 r. sięgały one 3,1 mln zł, to w roku ubiegłym stopniały do zaledwie 1,4 mln zł. I choć w pierwszym półroczu 2022 r. wpływy nieco wzrosły, przekraczając 930 tys. zł, to na skok kosztów wpłynęły nie tylko ceny paliw, ale także większe wydatki na utrzymanie pracowników.
Zarówno samorządowcy, jak i eksperci branży transportowej przyznają, że sytuacja finansowa miejskiej komunikacji staje się coraz trudniejsza. – Powodem jest kryzys energetyczny, rosnące koszty oraz osłabiona pandemią kondycja miejskich przewoźników, którzy w większości do tej pory nie wrócili do liczby przewożonych pasażerów z 2019 roku – tłumaczy Aleksander Kierecki, szef firmy analitycznej JMK Analizy Rynku Transportowego.
Czytaj więcej
W czwartek radni w Toruniu mają ostatecznie zdecydować o podwyżkach mających zwiększyć wpływy ze sprzedaży biletów o blisko 4 mln zł.