Nasz program został przyjęty w zeszłym roku na trzy lata. Więc w tym i przyszłym będzie kontynuowany. A co później? Zobaczymy. Może będzie tak jak wcześniej, że będzie on uzupełnieniem rządowego programu, bo czasem pary muszą przejść kilka procedur, by doczekać się dziecka – mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prezydenta Częstochowy.
To było jedno z pierwszych miast w Polsce, które zaczęły finansować mieszkańcom procedury in vitro z samorządowej kasy. Stało się tak w 2012 r., a dzięki temu na świat przyszło niemal 90 maluchów.
Powrót programu rządu
Po niemal ośmiu latach przerwy od czerwca znów działa rządowy program in vitro. Jego głównym celem jest równy dostęp do procedury dla par borykających się z niepłodnością.
Budżet państwa finansuje medyczne wsparcie zapłodnienia pozaustrojowego. Z programu mogą korzystać kobiety do 42. roku życia (w przypadku korzystania z własnych komórek jajowych lub dawstwa nasienia) i do 45. roku życia (w przypadku korzystania z dawstwa oocytów lub zarodka), a partner nie może mieć więcej niż 55 lat.
Na razie rządowy program został rozpisany do końca grudnia 2028 r. Każdego roku na jego realizację rząd przeznaczy 500 mln zł, co da w sumie łącznie 2,5 mld zł.