Na Forum Ekonomicznym w Karpaczu potwierdził również zapowiadany już wcześniej wzrost wyceny niektórych świadczeń. Łącznie do końca czerwca 2023 r. do systemu ma trafić dodatkowe 1,5 mld zł.
Pod koniec czerwca br. weszła w życie nowelizacja ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Dzięki niej pracownicy medyczni i niemedyczni, których dotychczasowe wynagrodzenia odbiegały od ustawowego minimum, mieli otrzymać podwyżki. Przepisy te dotyczą osób zatrudnionych na umowę o prace. Równocześnie ustawa zmieniła zasady, na jakich placówki dostają z NFZ-u pieniądze na wynagrodzenia i działalność leczniczą.
Czytaj więcej
Algorytm na podstawie którego wyliczono nowe kontrakty z NFZ musi ulec szybkiej zmianie. Bez tego wielu szpitalom powiatowym i miejskim grozi upadłość – apelują samorządowcy oraz dyrektorzy i prezesi szpitali.
Mówiąc w uproszczeniu – wcześniej płynęły one dwoma oddzielnymi strumieniami. Po zmianach zostały ujęte w jeden. W związku z tym Fundusz przygotował dla wszystkich placówek aneksy do kontraktów, w których zwiększono wycenę udzielanych świadczeń.
Docelowo zawarte tam kwoty miały wystarczyć i na ustawowe podwyżki, i na pokrycie rosnących wydatków związanych z inflacją, i na wzrost wynagrodzeń dla pracowników zatrudnionych na inne umowy niż umowa o pracę. Szybko okazało się jednak, że w przypadku bardzo dużej części placówek (wiele z nich to szpitale powiatowe I i II stopnia referencyjności), nowe kontrakty nie wystarczą nawet na ustawowe podwyżki. O problemach szpitali z ich realizacją informował m.in. Związek Powiatów Polskich.