Nowelizacja ustawy o płacach minimalnych w ochronie zdrowia weszła w życie pod koniec czerwca br. Skutkuje m.in. wprowadzeniem podwyżek dla pracowników systemu ochrony zdrowia, zarówno medycznych, jak i niemedycznych. Nowe, wyższe stawki obowiązują od 1 lipca br.
Z wyliczeń rządu przedstawianych na etapie prac nad tym dokumentem wynika, że – dla przykładu – pensje ratowników medycznych wzrosną z 3772 zł do 5323 zł brutto (wzrost o 1550 zł), a osób z tytułem magistra pielęgniarstwa, fizjoterapii czy farmaceutów i diagnostów laboratoryjnych ze specjalizacją: z 5478 zł do 7304 zł brutto (wzrost o 1827 zł). Jak informuje NFZ, w skali roku wzrost minimalnych wynagrodzeń ma kosztować ponad 18 mld zł.
Nowelizacja wprowadziła też inny niż do tej pory sposób przekazywania szpitalom pieniędzy na podwyżki. Wcześniej NFZ kierował je w dwóch oddzielnych strumieniach – jeden przeznaczony był na realizację świadczeń medycznych, drugi na wypłatę wynagrodzeń. W toku prac nad przepisami wprowadzającymi minimalne wynagrodzenia podjęta została decyzja o tym, by środki finansowe na wynagrodzenia przekazywać w ramach podwyższania wycen procedur medycznych. Co ważne, zmiana ta spotkała się przychylnymi opiniami stron biorących udział w pracach nad nowelizacją, w tym Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia oraz Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Czytaj więcej
Jeszcze nigdy zdolność samorządów do samodzielnego realizowania inwestycji nie została tak osłabi...
By móc otrzymać pieniądze na podwyżki zarówno szpitale, jaki i np. placówki POZ, powinny podpisać aneksy do umów z NFZ. Szpitale, głównie te powiatowe (sklasyfikowane jako szpitale I i II stopnia systemu szpitalnego zabezpieczenia), zaczęły sygnalizować, że nowe kontrakty, mimo, że wyższe, i tak nie wystarczą im na wypłacenie podwyżek pracownikom. W reakcji na to NFZ wprowadził zarządzenie, dzięki któremu możliwe będzie przekazanie dodatkowych środków na ich sfinansowanie w tej grupie placówek.