Problemem są też ceny i dostępność węgla dla ciepłowni. - Chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego, przeciwdziałanie wykluczeniu energetycznemu, zniesienie niesprawiedliwych różnic w sytuacji obywateli mieszkających w różnych zasobach – podaje Związek Miast Polskich.
Największy udział w produkcji energii elektrycznej w Polsce mają elektrownie zawodowe. Według danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych w kwietniu dominował w nich węgiel kamienny – 49,91 proc. i węgiel brunatny – 25,28 proc. Jeśli chodzi o zieloną energetykę, to elektrownie inne OZE miały 5,74 proc. wkładu w produkcję energii, a instalacje wiatrowe 12 proc.
A węgiel w ciągu ostatnich kilku miesięcy podrożał nawet czterokrotnie. Częściowo to efekt „gorączki węgla”, która pojawiła się zaraz po ogłoszeniu embarga na import rosyjskiego surowca. Swoje zrobiły także obawy związane z inflacją.
A drogi węgiel to droga energia elektryczna oraz ciepło. Część miast odczuła znaczące podwyżki już w roku 2021. Wówczas jednak udało się uzyskać czasową osłonę, która doraźnie łagodziła wzrost cen również w sektorze usług komunalnych, których odbiorcami są polskie rodziny.
Ciepło też drożeje
Jednak obecnie ten mechanizm już nie działa, a ceny oferowane na przetargach są wyższe o co najmniej kilkadziesiąt, a niekiedy nawet kilkaset procent.