Do 18 września trwa w stolicy Warmii i Mazur głosowanie na czwarty już budżet obywatelski. Do podziału jest 3,73 mln zł. W poprzednich edycjach olsztyniacy oddali ponad 40 tys. na pomysły warte blisko 13 mln zł.
Wszystkie projekty mieszkańcy najpierw sami wymyślili, a potem sami przeprowadzili przez biurokratyczny gąszcz, by znalazły się na liście do głosowania. Dzięki ich determinacji i zaangażowaniu w Olsztynie powstały nowe place zabaw, wiele małych zapomnianych uliczek zyskało nawierzchnie, zarośnięte parki odzyskały blask, przybyło ścieżek rowerowych, siłowni pod chmurką i osiedlowych boisk, poprawiło się bezpieczeństwo.
Także IV edycja to lista tego, co w najbliższym otoczeniu chcą poprawić mieszkańcy 23 olsztyńskich osiedli. To swoisty ranking społecznej aktywności liczący 155 pozycji. Limit wynosi tutaj 110 tys. zł na projekt.
Najwięcej projektów (po osiem) wprowadzili na listę mieszkańcy osiedla Grunwaldzkiego i Wojska Polskiego. Większość projektów dotyczy wymiany nawierzchni.
O nawierzchnię ulicy walczą też autorzy projektu figurującego na liście sąsiedniego osiedla Podleśna. Ulica Diernowa prowadząca do miejskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt to dziurawa gruntówka, na której łamią się osie aut i wykrzywiają koła rowerów.