Przekazujemy dziesiątki uwag wynikających z praktyki i próśb osób, które na miejscu, na bieżąco pracują nad zmniejszeniem skutków powodzi – tak Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich i sekretarz strony samorządowej w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, uzasadnił zmiany zaproponowane przez organizacje samorządowe do specustawy powodziowej.
Organizacje swoje uwagi przedstawiły na posiedzeniu KWRiST w zeszłym tygodniu, rozmawiały z poszczególnymi resortami oraz zaprezentowały w piątek i w sobotę na posiedzeniu komisji sejmowej. Komisja Nadzwyczajna do spraw działań przeciwpowodziowych i usuwania skutków powodzi z roku 2024 chce przedstawić propozycję projektu specustawy do kolejnego czytania we wtorek 1 października. Związek Miast Polskich po rozmowach z samorządowcami przygotował dokument z 28 szczegółowymi propozycjami zmian w konkretnych zapisach specustawy powodziowej oraz z kilkunastoma uwagami ogólnymi.
Samorządom zależy na wprowadzeniu definicji tego, komu pomoc ma być zaoferowana, na jakich warunkach, w jaki sposób i kto ma być za nią odpowiedzialny – w tym, w jaki sposób ma być finansowana z budżetu państwa. Tłumaczą, że przepisy pomocowe muszą być tak skonstruowane, by nie budziły wątpliwości interpretacyjnych.
Niepokój samorządów budzą kwestie dotyczące odpadów
Organizacje zwracają uwagę, by nie utożsamiać terenów objętych klęskami żywiołowymi z obszarami, na których ogłoszono stan klęski żywiołowej. Tłumaczą, że zastosowanie zawężającej definicji może wykluczyć ze stosowania przepisów wyjątkowych np. te gminy, które w wyniku powodzi ucierpiały (odnotowano na ich obszarze podtopienia/zalania/uszkodzenie infrastruktury, etc.), ale na ich obszarze nie ogłoszono klęski żywiołowej.
Niepokój władz lokalnych budzą kwestie dotyczące odpadów. Zwrócił na to uwagę Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha, na posiedzeniu KWRiST. Samorządy postulują umożliwienie regionalnym instytucjom odbieranie odpadów komunalnych (RIPOK) i zwiększenie limitu odpadów biodegradowalnych nawet o 50 proc.