– To dowód, że Kraków wybrał dobrą metodę walki z zanieczyszczeniem powietrza i metoda ta przyniosła efekty – podkreśla Paweł Ścigalski, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. jakości powietrza.
Pełnomocnik Ścigalski podkreśla, że walka stolicy Małopolski o czyste powietrze była długa. We wrześniu 2019 r. Kraków jako pierwsze miasto w kraju wprowadził zakaz opalania paliwami stałymi i zintensyfikował systematyczne likwidowanie kopciuchów i zastępowanie ich ekologicznymi źródłami ogrzewania. Zintensyfikował, bo zatruwające powietrze kopciuchy były likwidowane jeszcze przed wejściem w życie uchwały o zakazie paliw stałych.
W Krakowie udało się zlikwidować ok. 30 tys. najbardziej kopcących palenisk. Aktualnie żaden z miejskich budynków nie jest ogrzewany kotłami na paliwo stałe. Jedyne potencjalnie czynne paleniska na paliwa stałe znajdują się w ok. 70 budynkach, rozproszonych na obszarze gminy. To ok. 0,1 proc. wszystkich budynków mieszkalnych w Krakowie i są to lokale prywatne lub o nieuregulowanym statusie prawnym.
Najbardziej toksyczny związek
Benzo(a)piren, którego normy obecności w powietrzu nie zostały przekroczone w 2024 r., to związek chemiczny należący do grupy wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (WWA), uznawany za silnie rakotwórczy. Jego głównym źródłem emisji są domowe paleniska na paliwa stałe, szczególnie w sezonie grzewczym.
Czytaj więcej
Stare piece mają się dobrze. Chociaż są gminy, które pozbyły się kopciuchów niemal całkowicie, ja...