– Władze miasta chciały mieć pewność, że kadra nauczycielska oraz pracownicy administracji, rozpoczynający w poniedziałek 25 maja pracę, są zdrowi – mówi Magdalena Dalecka, rzecznik prezydenta Starogardu Gdańskiego.
To jedno z tych miast, które zdecydowało się na testy. Przeprowadzono je u 150 pracowników oświaty, którzy mają bezpośredni kontakt z uczniami. Wszystkie wyszły negatywne. Nie stwierdzono żadnego zakażenia, ani kontaktu z wirusem. Tydzień temu w Starogardzie Gdańskim otwarto sześć szkół podstawowych, w których odbywają się tylko i wyłącznie zajęcia opiekuńczo-wychowawcze – głównie w świetlicach.
Bezpieczeństwo i komfort psychiczny
– Deklarację o potrzebie wysłania dziecka do szkoły zgłosiło ok. 90 rodziców uczniów klas 1-3, a ostatecznie we wszystkich sześciu placówkach łącznie pojawiło się ok. 15 dzieci. Liczba zmienia się co dzień z tendencją malejącą – mówi Magdalena Dalecka.
Podkreśla, że zakupione przez miasto testy dały gwarancję, że pracę z dziećmi rozpoczęły osoby zdrowe – przynajmniej na starcie.
– Chodziło przede wszystkim o zapewnienie im bezpieczeństwa i komfortu psychicznego, który w obecnej sytuacji został mocno nadwyrężony – mówi rzecznik prezydenta Starogardu Gdańskiego.