Reklama

Część samorządów chce liberalizacji ustawy wiatrakowej

Część gmin apeluje o przyjęcie nowelizacji ustawy wiatrakowej. Po przegłosowaniu projektu we wtorek przez Sejm, decyzja liberalizująca zasady budowy wiatraków w Polsce jest w rękach Karola Nawrockiego – zaprzysiężonego dziś prezydenta RP.

Publikacja: 06.08.2025 17:33

Przygotowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska projekt, który zyskał już poparcie Sejmu, zmnie

Przygotowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska projekt, który zyskał już poparcie Sejmu, zmniejsza minimalną odległość lokowania farm wiatrowych od najbliższych zabudowań z 700 m obecnie do 500 m

Foto: Adobe Stock

– Brak podpisu pod tą ustawą byłby przeciwko ludziom i przeciwko Polsce powiatowej. Inwestycje wiatrowe przyniosą gminom i mieszkańcom bardzo potrzebne pieniądze – mówi Dawid Litwin, wójt gminy Potęgowo i prezes Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej (SGPEO).

Samorządowcy widzą korzyści z budowy wiatraków

W apelu do prezydenta RP, SGPEO wraz z innymi organizacjami zrzeszającymi polskie gminy, podkreśla, że uwolnienie budowy wiatraków na lądzie, po dekadzie niemal całkowitego zastoju, to ogromna szansa rozwojowa i realne korzyści finansowe dla gmin: podatki od budowanych wiatraków przyniosą wpływy do gmin na poziomie około 150-200 tys. zł od jednej turbiny wiatrowej co roku, przez cały okres eksploatacji, a według projektu nowej ustawy, właściciel farmy wiatrowej ma zasilać nowo powstały budżet partycypacyjny: kwota będzie wynosić 20 000 zł rocznie za każdy 1 MW mocy zainstalowanej.

Czytaj więcej

Rozwój OZE nabiera rozpędu. A polskie gminy zarabiają na tym miliony

„Pieniądze z funduszu trafią bezpośrednio do mieszkańców, którzy będą mieszkać w odległości do 1 km od turbiny wiatrowej. Dodatkowe dochody pozwolą gminom np. remontować drogi, budować i modernizować placówki edukacyjne czy place zabaw. Ponadto, w trakcie budowy i działania farm wiatrowych tworzone będą nowe miejsca pracy” – czytamy w apelu. 

Samorządowcy podkreślają, że nowe przepisy dają im pełną kontrolę nad tym, co i gdzie będzie budowane. – Ustawa daje możliwość posadowienia nowych wiatraków w odległości 500 m od zabudowań, tylko o ile samorządy i społeczności lokalne będą chciały je w swojej okolicy. – Wynika to z faktu, że według prawa nowe turbiny mogą być lokowane tylko na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, za przygotowanie którego odpowiadają samorządy i ta nowelizacja w żaden sposób tego nie zmienia – dodaje Dawid Litwin.

Reklama
Reklama

Apel podpisały Stowarzyszenie Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej, Związek Gmin Wiejskich Rzeczpospolitej Polskiej, Związek Miast i Gmin Morskich i Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Samorządowych. 

Założenia ustawy wiatrakowej przyjętej przez Sejm 

Przygotowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska projekt, który zyskał już poparcie Sejmu, zmniejsza minimalną odległość lokowania farm wiatrowych od najbliższych zabudowań z 700 m obecnie do 500 m. Społeczności lokalne oraz samorządy, zachowując głos decydujący, będą mogły ustalić odległość elektrowni wiatrowych zgodnie ze swoimi potrzebami. Minimalną odległością od gospodarstw domowych będzie właśnie 500 m. Nad prawidłową lokalizacją elektrowni wiatrowych i ochroną społeczności lokalnych czuwać ma Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Projekty wiatrowe będą realizowane wyłącznie na podstawie miejscowego planu zagospodarowania.

Czytaj więcej

Samorządy inwestują w magazyny zielonej energii. Dzięki wsparciu z funduszy UE

Ustawa wprowadza również przepisy dot. repoweringu, tj. procesu modernizacji istniejących elektrowni wiatrowych, by zwiększyć ich wydajność. Projekt przewiduje również wsparcie dla budowy biogazowni powyżej 1 MW. Tutaj również konieczny będzie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Prezydent Karol Nawrocki krytycznie wypowiadał się o dalszej liberalizacji przepisów w stronę OZE. 

– Brak podpisu pod tą ustawą byłby przeciwko ludziom i przeciwko Polsce powiatowej. Inwestycje wiatrowe przyniosą gminom i mieszkańcom bardzo potrzebne pieniądze – mówi Dawid Litwin, wójt gminy Potęgowo i prezes Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej (SGPEO).

Samorządowcy widzą korzyści z budowy wiatraków

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Z regionów
Bezpieczeństwo dostaw wody w Warszawie
Z regionów
Płatne praktyki w samorządzie – Mazowsze realizuje je od dekady
Z regionów
Jak lokalne władze walczą z upałami? Więcej zieleni, mniej betonu
Z regionów
Mazowsze poleca się na wakacje
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Z regionów
Opłata od deszczu. Za uszczelnioną i zbyt mocno zabudowaną działkę
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama