To wynik obliczeń Polskiego Alarmu Smogowego na podstawie zeszłorocznych pomiarów jakości powietrza prowadzonych przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ).
Smog i papierosy łączy benzo(a)piren – silnie rakotwórczy związek z grupy wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych. W Polsce występuje w stężeniu najwyższym spośród państw UE. Niechlubnym liderem ubiegłorocznej emisji BaP okazał się Nowy Targ – średnioroczne stężenie sięgnęło tu 18 nanogramów na metr sześc. przy normie 1 ng/m sześc. To oznacza 1800 proc. normy. Na kolejnych pozycjach znalazły się Sucha Beskidzka i Rybnik ze stężeniami 13-krotnie przekraczającymi dopuszczalny poziom.
Trudny teren
PAS porównał dane GIOŚ ze stężeniem benzo(a)pirenu w dymie papierosowym, stąd informacja o liczbie nieświadomie wypalanych papierosów. Dla porównania – w pobliskim Zakopanem wypala się jedynie 10 sztuk na dobę.
CZYTAJ TAKŻE: Smogowy alarm dla polskich miast
– Jakość powietrza na terenie miasta nie jest satysfakcjonująca dla nas jako mieszkańców, szczególnie w sezonie grzewczym – przyznaje Sylwester Magiera z nowotarskiego Urzędu Miasta. – Niekorzystne położenie Nowego Targu w Kotlinie Orawsko-Nowotarskiej w połączeniu z dużą ilością nieekologicznych mediów grzewczych sprawia, że problem niskiej emisji jest cały czas aktualny. W następstwie zjawiska inwersji zanieczyszczenia kumulują się, powodując przekraczanie poziomów dopuszczalnych. Specyficzne warunki klimatyczne i meteorologiczne terenów górskich wymagają znacznie większych nakładów dla osiągnięcia założonych standardów jakości powietrza – dodaje.