Aktualizacja: 11.05.2025 09:05 Publikacja: 16.06.2019 11:58
Warszawski pomnik Feliksa Dzierżyńskiego ściągnięto z cokołu 17 listopada 1989 r. Padając, monument rozpadł się na kawałki, a krwawy Feliks stracił przy okazji nos
Foto: Fotorzepa / Jakub Ostałowski
Władza, która chętnie stawia pomniki mające trwać po wsze czasy, zazwyczaj srodze się zawodzi. Śmietniki historii pełne są upadłych monumentów.
Pomnik jest symbolem władzy, a nawet rodzajem gwałtu – narzuceniem miastu języka jego zdobywców. W przeciwieństwie do infrastruktury, której budowa jest długotrwałym procesem, figurę ze spiżu można ustawić szybko. Jak przypomina Anna Ziębińska-Witek w książce „Muzealizacja komunizmu w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej” konkurs na Pomnik wdzięczności dla Armii Czerwonej w Krakowie rozstrzygnięto już 26 stycznia 1945 roku, a pierwszy spośród wielu podobnych monumentów odsłonięto 23 lutego tego roku w Katowicach. Ile ich ostatecznie powstało, trudno zliczyć.
Ich liczba stale w miastach rośnie. Czasami z ich powodu dochodzi do wypadków. Samorządy szukają sposobów na por...
W stolicy regionu spotkali się najważniejsi decydenci z branży kolejowej – ministrowie i prezesi spółek kolejowy...
Powołano obwodowe komisje wyborcze, a chętnych do zasiadania w nich nie brakowało. Coraz więcej osób dopisuje si...
W Gdyni ruszył sezon wielkich wycieczkowców: największe, jakie w ciągu pół roku wpłyną do gdyńskiego portu, licz...
Według danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor nieetycznych dłużników jest prawie pół miliona...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas